Oficerowie BOR bronili ciała prezydenta


Funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu, którzy czekali 10 kwietnia na płycie lotniska Siewiernyj w Smoleńsku na przylot prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i delegacji udającej się do Katynia, byli jednymi z pierwszych na miejscu katastrofy Tu-154M. Oficerowie nie chcieli wydać ciała prezydenta Rosjanom; na polecenie władz rosyjskich wszystkie ciała miały zostać przewiezione do Moskwy.

Jak relacjonuje jeden z uczestników zajścia, funkcjonariusze BOR utworzyli kordon wokół ciała prezydenta, nie godząc się na jego wydanie władzom Rosji. Wcześniej przykryli je własnymi marynarkami. Prezydencka ochrona mogła szybko zlokalizować ciało Lecha Kaczyńskiego dzięki chipowi, który prezydent miał w marynarce. Funkcjonariusze widzieli też ciało Marii Kaczyńskiej, ale nie byli już w stanie go „zabezpieczyć”, nie mogąc pozwolić sobie na rozproszenie. Za służbę do końca zostali zawieszeni w czynnościach. Powód: nieautoryzowane użycie broni. Biuro Ochrony Rządu odmawia komentarzy na ten temat do czasu zakończenia śledztwa.
Sprawę ma poruszyć na posiedzeniu sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych poseł Jarosław Zieliński (PiS). – Nie mam informacji na temat tego zdarzenia. Będę o tę sprawę dopytywał – mówi poseł. O sprawie słyszał Bogdan Święczkowski, szef ABW w latach 2006-2007, ale nie zna żadnych szczegółów. – Słyszałem o tym, ale nie mam szczegółowej wiedzy na ten temat – wyjaśnia.
Według Zielińskiego, komisja będzie chciała wyjaśnić ten wątek, ale przystąpiła także do czynności, które mają na celu wyjaśnienie całej katastrofy, i wystąpiła już do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o wydanie dotyczących jej materiałów. – Poprosiliśmy o materiały z centrum antyterrorystycznego ABW. Otrzymaliśmy jak na razie skąpe materiały, ale będą one punktem wyjścia do prac komisji. Będziemy dopytywać także inne służby w tej sprawie – mówi poseł.
Incydent z udziałem ochrony prezydenta i rosyjskich służb prawdopodobnie został zarejestrowany na filmie nakręconym telefonem komórkowym, ciągle badanym przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego na zlecenie prokuratury wojskowej. Wyjaśniałoby to zastanawiające tłumaczenia śledczych na temat rzekomej niemożności zweryfikowania zawartości nagrania, którego autentyczność potwierdzono. Na filmie słychać fragmenty komend w języku polskim i rosyjskim. Słychać też odgłosy wystrzałów, które odnotowane zostały w protokołach przesłuchań rosyjskich milicjantów. Scenariusz zdarzenia utrwalony na filmie potwierdza autentyczność zajścia: postacie w białych koszulach to oficerowie BOR przeszukujący miejsce katastrofy. Film dokumentuje też użycie broni palnej sygnalizujące, że ochrona nie zamierza wydać ciała prezydenta rosyjskim funkcjonariuszom, w tle słychać rosyjskojęzyczną komendę oficerów BOR (z wyraźnym polskim akcentem) skierowaną do Rosjan: „Wsie nazad!” – wszyscy do tyłu!
Wraz z upływem czasu wątpliwości w sprawie tragedii na lotnisku Siewiernyj przybywa. Opinię bulwersuje m.in. brak należytego zabezpieczenia miejsca katastrofy. Osoby postronne wciąż znajdują ważne części samolotu, np. urządzenia do wypuszczania podwozia w samolocie. O skali zaniedbań na miejscu tragedii świadczy chociażby znaleziony długo po katastrofie fragment urządzenia służącego do wysuwania podwozia. Pokazywał go w środowej „Misji specjalnej” w TVP 1 Tomasz Sakiewicz. – Brak zabezpieczenia śladów to skandal, za który odpowiedzialność ponosi zarówno strona polska, jak i rosyjska. Nawet jeśli uznamy, że tylko strona rosyjska prowadzi to śledztwo, to – moim zdaniem – brak zabezpieczenia miejsca tragedii jest niedopuszczalnym skandalem, także według przepisów rosyjskich – powiedział w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Bogdan Święczkowski, były szef ABW. Może to wręcz uniemożliwić poznanie rzeczywistych przyczyn tragedii. Zdaniem karnisty z Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Piotra Kruszyńskiego, prawdopodobieństwo takiego obrotu sprawy jest ogromne.
Faktem jest też niedoinformowanie rodzin ofiar, które nie wiedzą nawet tego, czy przeprowadzono sekcję zwłok ich bliskich. – Opinia publiczna powinna być informowana o przebiegu śledztwa, zwłaszcza w sytuacji kiedy giną prezydent, jego małżonka, część elity politycznej kraju. Uważam, że w takich okolicznościach nie powinno się czekać na formalne zakończenie śledztwa, które może potrwać naprawdę długo – stwierdza prof. Kruszyński. – W Polsce mówi się, że jest prowadzone śledztwo, ale ja jako adwokat pierwszy raz widzę takie śledztwo, w którym nie prowadzi się żadnych czynności, a jedynym działaniem jest oczekiwanie na kopie dokumentów – podkreśla mecenas Bogdan Borkowski, pełnomocnik rodziny państwa Olewników. Według mecenasa, zgodnie z Kodeksem Postępowania Karnego powinno się wysłać chociaż pisma do rodzin ofiar z informacją, że mają one prawo zgłosić się jako pokrzywdzone w tym śledztwie. – Moim zdaniem, miałyby nawet prawo w drodze zagranicznej pomocy prawnej poprzez MSZ zgłosić się do śledztwa rosyjskiego. MSZ mogłoby przesłać takie zgłoszenie do ministerstwa sprawiedliwości Rosji poprzez MSZ rosyjski, aby te osoby wystąpiły jako pokrzywdzone w tym śledztwie – zaznacza adwokat. Jak wyjaśnia, status osoby pokrzywdzonej daje prawo do bycia informowanym o wszystkich czynnościach procesowych, czyli np. eksperymentach czy przesłuchaniach świadków, a osoby takie mają prawo zajmować stanowiska procesowe, czyli wnosić o zbadanie niektórych wątków, o przesłuchania czy o przeprowadzenie dowodów. Według mecenasa, także sekcje zwłok ofiar tragedii można było wykonać po dotarciu ciał do Polski. – To wymagałoby moralnej zgody rodziny, ale ten trud przeprowadzenia sekcji trzeba było podjąć, chociażby w celu zdobycia własnych dowodów w sprawie, bo my nie wiemy, co tak naprawdę prześlą Rosjanie – podkreśla mecenas Borkowski.
Tymczasem krewni części ofiar katastrofy tupolewa wystosowali apel w obronie dobrego imienia śp. mjr. Arkadiusza Protasiuka, kapitana prezydenckiego Tu-154M. Jego treść zamieścił portal niezależna.pl. „Nie możemy zgodzić się z tym, aby odpowiedzialność za skutki tragedii smoleńskiej została przerzucona na nieżyjącą załogę samolotu, w tym jego kapitana, pilota wojskowego pierwszej klasy – Ś.P. majora WP Arkadiusza Protasiuka” – napisano m.in. w apelu. „Obawiamy się, że jedną z pierwszych prób takiego działania, szczególnie dotkliwie odbieraną przez Bliskich, był znamienny brak przedstawicieli administracji rządowej na państwowej przecież ceremonii pogrzebowej Ś.P. majora pilota WP Arkadiusza Protasiuka. (…) Jako bliscy Ofiar katastrofy smoleńskiej nie możemy się zgodzić na to, aby władze, w imię nieznanych nam celów, dzieliły załogę i pasażerów samolotu specjalnego na dobrych i złych, na ofiary i winnych” – uważają autorzy listu.

Paweł Tunia

http://www.naszdziennik.pl/

Komentarzy 15 to “Oficerowie BOR bronili ciała prezydenta”

  1. Rafal Says:

    http://www.przyszloscwprzeszlosci.info/teraniejszo/38-teraniejszo/1731-sobota-10-kwietnia-2010?start=5
    Dolaczony wywiad (video) z gen.Malickim (BOR):
    Monika Olejnik: Ilu było oficerów BOR na lotnisku?
    Marian Janicki: Dwóch, dwóch.
    Monika Olejnik: Tylko dwóch, tak, którzy mieli wieźć pana prezydenta.
    Marian Janicki: To znaczy ochrona osobista standard, pani redaktor. Ochrona osobista wysiada z samolotu, siada do samochodów wcześniej ustalonych i udaje się na miejsce. Resztą się zajmują gospodarze.
    Ale kordon! Dwoch BOR-owcow.
    Po drugie na filmie Andrieja widac tylko jedna osobe i to w pozycji siedzacej w bialej koszuli, czy tez ubrana na bialo… gdzie sa te sylwetki BOR-owcow w bialych koszulach na filmiku?
    Nasz Dziennik dobrze wybrany, by zasiac dezinformacje, bo jak nie wierzyc? Ale nie wyobrazam sobie co ma znaczyc:
    Ida sobie BOR-owcy „gesiego” i mowia: „patrz mu w oczy”- „uspokoj sie”, a oni przechodza miedzy drzewami w strone innych odglosow – ktos krzyczy po rosyjsku: „on uchodit” – KTO??? ktoras z ofiar niezyjacych?
    po chwili: „Ubiwaj siuda”, do kogo? do BOR-owcow? bo jesli juz wszyscy nie zyli, to chyba nikt z niezyjacych nie uciekal i nie wymagalo to zabijania?
    Przeciez to jest specjalnie podane przez Nasz Dziennik (sugeruje, ze latwo to Nasz Dziennik „kupil” ta dezinformacje, nie analizujac adekwatnie dialogu do akcji), a to po to, by bylo wiarygodne i problem filmiku (ktory uznano za autentyczny), rozwiazany. Nie dobijano, strzaly byly BOR-owcow… Nie bylo na filmiku zadnych osob zyjacych. Polski jezyk? – BOR-owcow…. i juz nie trzeba pytac o tresc i znaczenie – co bylo mowione.
    Tylko ten filmik byl ogniwem niepodwazalnym, tylko trzeba bylo cos doprawic… moze wzruszyc narod.. bohaterskim czynem BOR-u? Jeszcze jedna kwestia…
    Podano tez dla dezinformacji liste ofiar. Byla liczna 132 – to ogolna lista lacznie z dziennikarzami, byla lista – 87… Byla lista odprawy, na ktorej nie bylo ppor Agnieszki Pogrodki, nie bylo jej tez na liscie osob z delegacja BOR… wrocila wsrod ofiar.
    Warto o tych listach tu przeczytac (dolaczone dowody z faxu):
    http://www.przyszloscwprzeszlosci.info/teraniejszo/38-teraniejszo/1731-sobota-10-kwietnia-2010?start=5

  2. natalia Says:



    bardzo ciekawe filmy

  3. radewitz Says:

    Dziesiąty kwietnia, ponura sobota,
    Czerwoną łapą samolot zrzucony,
    W jednym momencie pustoszeją trony,
    Czy to wypadek, czy wroga robota?

    Rząd polski milczy, po co psuć relacje
    Z mocarstwem bestii, co ma krwawe łapy,
    Krew polską wdycha w swe niedźwiedzie chrapy
    Belzebub Wschodu, czując satysfakcję.

    Odszedłeś Wodzu, spadłeś na te lasy,
    Które są pełne duchów bohaterów,
    Czy to był wybuch, czy blokada sterów,
    Wie zamachowiec, na krew polską łasy.

    Nie sposób wierzyć, że to błąd pilota,
    Wszak lotnik polski panem jest przestworzy,
    Dziś ten bohater jest na Sądzie Bożym,
    I milczy, gdy go oczernia hołota.

    „Mgła była” – mówią – „po co w mgłę lecieli”
    Choć mgły tej nie chcą potwierdzić świadkowie,
    Samolot z dala widzieli, któż powie,
    Że obiekt taki widać w mgielnej bieli?

    Śledczy z tupetem Polskę oskarżali,
    Że rosyjskiego nie znali lotnicy,
    Lub że pilotów dumni dostojnicy
    Do lądowania w Smoleńsku zmuszali.

    Wtem szokująca wieść poszła po świecie,
    Że film istnieje, na którym nagrano,
    Jak do nielicznych rozbitków strzelano
    i zamieszczono film ten w Internecie….

    Widziałem – owszem – i jestem wstrząśnięty,
    Słychać na filmie i krzyki, i strzały,
    Widać postacie, które zastygały,
    Gdy je dosięgał pocisk ten przeklęty.

    I przypominam te chwile nadziei,
    Gdy podawano – żyją trzy osoby,
    Trzej ocaleni, których mroczne groby,
    Nie pochłonęły na nieludzkiej ziemi.

    I przypominam sobie, że mówiono,
    Że kilku ofiar znaleźć się nie dało…
    Może to właśnie owo biedne ciało,
    Które haniebną kulą zbezczeszczono?

    Może dlatego ciał tych wciąż brakuje,
    Żeby utaić postrzałowe rany
    Tych bohaterów, których dziś żegnamy,
    I za którymi tęsknota nas truje?

    Czemuż, ach czemuż, śledztwa nie prowadzi
    Komisja, w której będą pracowali
    Przedstawiciele narodów, by stali
    Na straży prawdy, komuż to zawadzi?

    Dlaczego czarnych skrzynek nie badają
    Fachowcy z Polski, specjaliści z NATO,
    Płacząc nad wielką, narodową stratą,
    Rządzący widać o prawdę nie dbają.

    Im bardziej słodki jest satrapa wschodu,
    Im więcej w mediach „serdecznych uścisków”,
    Tym głębiej wątek smoleńskich pocisków
    Schowany będzie przed wiedzą Narodu.

    „Kto czerpie korzyść, ten ponosi winę”,
    Kto zyskał zatem śląc hurtem do raju
    Najwybitniejszych synów tego kraju
    Ładując wszystkich na jedną maszynę?

    Drżę o Ojczyznę, wszak czas niespokojny,
    Drżę o Ojczyznę, zatem chroń nas Boże
    I od powietrza, i od głodu może,
    Lecz przede wszystkim ratuj nas od wojny.

    • Kargen Says:

      czy ja mogę ułożyć do tego muzykę? toż to bedą kolejne „Mury”!

  4. natalia Says:

    skoro borowcy byli jako pierwsi na miejscu katastrofy, to czemu nie są brani na świadków?. Za chwilę ktoś wpadnie na głupi pomysł i poda nową sensacje że to borowcy wykonali egzekucje na tych którzy przeżyli katastrofę. To się coraz mniej kupy trzyma.

  5. brokenfader Says:

    Zadaniem BORowców jest BRONIĆ PREZYDENTA. Robili co swoje, a tu polski rzad ich tak potraktował… Widać ilość skandali nie ma końca

  6. student Says:

    Ta, nagle szukają wymówki na strzały nagrane na filmie. Ale ściema. Dobrze że szef ABW ucina te spekulacje. Ale penie i tak część opinii publicznej nabieże się na to.

  7. maya1985 Says:

    ego nikt nie docenika nie pisze o tym nie mowi i nie pyta o to czemu komorki wtedy stracily zasieg??a moze to tez jest wazne…

  8. Oficerowie BOR bronili ciała prezydenta Says:

    Ja już na trzeci dzień po zdarzeniu słyszałam o lojalności i wzorowej postawie naszych oficerów BOR, o słowach odważnie wypowiedzianych – to jest nasz Prezydent i ciała nie oddamy, jednak temat ten się pojawił w naszych mediach dopiero po miesiącu od zdarzenia. O bohaterstwie służb smoleńskich i odznaczeniach Komorowskiego było głośno. A gdzie nasi dzielni chłopcy!
    Bebe

  9. perfectstranger1987 Says:

    OK, racja. Ale „ND” jakoś o tym nie wspomina. No i skąd w takim razie problemy z identyfikacją jej ciała, skoro miała mieć nadajnik?

  10. perfectstranger1987 Says:

    Ciekawe doniesienia. Na dzisiejszej konferencji prasowej (TVP Info, ok 13:30) szef BOR gen. bryg. Marian Janicki zdementował informacje jakoby podlegli mu funkcjonariusze wogóle użyli broni, jak również utrudniali dostęp do ciała Prezydenta. Nie zostali też zawieszeni, wręcz przeciwnie, ich działanie spotkało się z aprobatą przełożonych. Generał był jednocześnie bardzo lakoniczny, powołując się na dobro śledztwa i nie odpowiadał na pytania dziennikarzy. Tyle konferencja prasowa.
    Wg. różnych portali informacyjnych, rzeczonych funkcjonariuszy było dwóch, więc trudno tu mówić o jakimś kordonie. Swoją drogą, ciekawe jak mogli zauważyć ciało Marii Kaczyńskiej, skoro miała zostać zidentyfikowana po kolorze paznokci i napisie na obrączce.
    Komuś się gdzieś zakrzywiła rzeczywistość.

    • Profil Says:

      Oczywiście nikomu do głowy nie przychodzi, że Pani Prezydentowa Kaczyńska także miała mikronadajnik jako VIP

    • maya1985 Says:

      albo nasz dziennik klamie albo rzad i Borowcy czy kto tam jescze co jest bardziej prowdopodobne..bo jak to sie czyta jest strasnzie nieprawdopodobne..moze w koncu obnaza prawde


Dodaj komentarz