Wszystkie Hipotezy w Pigułce(4)

Następny wywiad Stewarta dla ‚C2C’: (cz.1) programowanie ludzi odbywa się z wykorzystaniem technologii pochodzących od obcych (cz.2) rząd Kanady ostatnio zezwolił obywatelom swojego kraju na pozywanie CIA i NSA do sądu za skutki programowania – trochę to dziwne, skoro coś takiego nie istnieje; symptomami programowania są np. częste bóle głowy, dziwaczne koszmary, problemy z oczami – np. po ikonach medialnych typu niektórych gwiazd pop widać, że jedno oko mają większe od drugiego, co również stanowi charakterystyczną oznakę; najlepszy niewolnik to taki, który nie wie, że jest niewolnikiem; programowanie polega na wgrywaniu wzorców myślenia; cukier biały to jedna z najgorszych rzeczy, jaką można wpuścić do swojego organizmu (cz.3) plany sztucznej inwazji obcych powstały 40 lat temu, wiele obserwacji ufo na przestrzeni dekad to część tego projektu; ofiary uprowadzeń w głębokiej hipnozie przypominają sobie obecność ludzi, często w mundurach; najpierw zamierzają wytworzyć w masach przekonanie, że kosmici istnieją – stąd odbieranie zastanawiających sygnałów itp.; potem będą holograficzne projekcje ich statków oraz ustawiony kontakt – ‚spotkanie’ (cz.4) wytworzenie społeczeństwa ludzi o mentalności robotów to będzie ‚game over’, a właśnie to dzieje się teraz; najpierw będzie sfingowana inwazja kosmitów, dopiero potem drugie nadejście Jezusa i nowa religia dla całego świata – Watykan już oświadczył, że filozofia New Age jest o.k. i ma swoje miejsce; działające na podświadomość sekwencje bywają umieszczane we współczesnej muzyce, wiele innych impulsów dosięgnie Cię wszędzie, gdzie pójdziesz i dokądkolwiek nie wyjedziesz (cz.5) jakieś obiekty przesuwają się w pasie Kuipera w sposób wskazujący na inteligentne sterowanie, a wywiady całego świata nie wiedzą, co to jest – istnieje możliwość przyspieszonego odpalenia sztucznej inwazji kosmitów w celu skonsolidowania struktur władzy przed prawdziwą inwazją, tym bardziej jeśli to ci „dobrzy”; kalendarz Majów to sprawa Majów i ich historii, zdaniem Stewarta władze mogą coś zaaranżować w 2012 r., żeby się sprawdziło i więcej ludzi uwierzyło w New Age – choć w wyniku apogeum aktywności Słońca faktycznie będą ruchy geotektoniczne oraz zakłócenia łączności; Nowy Orlean to jeden z głównych ośrodków rytualnych obrzędów Iluminatów, a Katrina była sztucznym huraganem umyślnie tam skierowanym jako część globalnego rytualnego poświęcenia z myślą o uzyskaniu pewnych energii w określonych miejscach (cz.6) pewna pani sejsmolog trzy lata wcześniej przepowiedziała zamachy terrorystyczne w Nowym Jorku, z rocznym wyprzedzeniem huragan w Nowym Orleanie, a teraz mówi, że nastąpi zniszczenie Los Angeles; w konstelacji Plejad jest 7 gwiazd, a przy każdej z nich trwa cywilizacja, więc mówienie o Plejadianach to coś jak mówienie o Europejczykach; sporo żołnierzy ‚zaginionych w akcji’ (M.I.A.) np. w Wietnamie trafiło do ośrodków, gdzie wojsko jak zwykle na nich testowało techniki programowania; w hierarchii gadoidów z systemu Draco istnieje nawet klasa …filozofów (cz.7) stracony Saddam był prawdopodobnie sobowtórem, ale zaprogramowanym aby myśleć, że jest oryginałem – np. blizna nad okiem zniknęła mu w jeden dzień, poza tym prawdziwy nie siedziałby miesiącami w dziurze po dekadach życia w luksusie, według przyjaciół Swerdlowa z Iraku, którzy go znali osobiście; Osama też nie wiadomo, czy żyje, ale istnieje jako produkt propagandowy i nigdy go „nie złapią” (cz.8) żeby się z tego wszystkiego jako tako osobiście wyzwolić, przede wszystkim trzeba pozbyć się sztucznych wkrętek w siebie, stanowiących efekty programowania (cz.9) do zaawansowanego programowania zawsze dodają osobowość samobójczą – na wypadek wystąpienia komplikacji; iracka armia mimo indoktrynacji pod kątem fanatycznej walki do ostatniej kropli krwi, poddawała się w efekcie emitowania programowania z helikopterów; to, co zapowiadali im w Montauk, wszystko się teraz po dekadach faktycznie dzieje i sprawdza (cz.10) w obliczu niesprzyjającego im czynnika pozaziemskiego, Iluminaci spieszą się i popełniają błędy, a przy tym nadal walczą między sobą; jednak nadszedł krytyczny czas i zostało ‚nam’ go już niewiele, żeby coś z tym zrobić, tzn. przeciwstawić się temu, co się dzieje – ale właśnie tak jesteśmy programowani, żeby nic nie robić, „nie schizować”, tylko śmiać się i bawić (cz.11) znany to fakt, że sowieci bombardowali amerykańską ambasadę mikrofalami zakłócającymi pracę komputerów oraz …umysłów; na początku ‚drugiego nadejścia Chrystusa’ odbędzie się porównawczy test DNA z całunem turyńskim; bliźniacza instalacja systemu HAARP na Alasce istnieje również na północy Norwegii, jest też 11 innych ośrodków na całym świecie, a ich przeznaczenie polega nie tylko na kontroli pogody, lecz również na wpływaniu na określone sekwencje w ludzkim DNA, poza tym tworzą w jonosferze izolacyjną osłonę przed kosmosem, która jest w znacznej mierze odpowiedzialna za współczesne sztormy oraz burze elektromagnetyczne; osoby z rodzin Iluminatów także podlegają programowaniu, tylko że nieco innemu, na członków elity – dla nich programowanie to coś jak styl życia (cz.12) potem Iluminaci nie mają wątpliwości, że czynią dobrze; ich rody posiadają zasadniczo wszystkie zasoby naturalne Ziemi; apatia i ignorancja w codziennym wykonaniu tzw. ‚zwykłych ludzi’ to nie przypadek, tylko właśnie efekt programowania.

Przedstawiony powyżej krajobraz faktów bardzo różni się od wersji wpajanej nam po szkołach i uniwersytetach, telewizorach i książkach, etc. itd. Czy zatem na tej podstawie rozsądnie i racjonalnie będzie uznać, że to muszą być tylko jakieś brednie i wymysły..? Aby to nieco wyjaśnić, spójrzmy na osiągnięcia dziennikarzy i profesorów w dochodzeniu do prawdy w tematach takich jak 11 września czy istnienie w ogóle jakiegokolwiek ufo bądź choćby jednej fotografii latającego spodka – jak im poszło, czy wykazali się niezależnością i nieustępliwością, czy też raczej odrażającą gotowością do powtarzania kłamstw w żywe oczy w zamian za możliwość jeżdżenia dobrymi samochodami i chodzenia z dumnym wyrazem twarzy pośród gratulacji i oklasków..? A więc możemy im ufać, czy chyba nie warto, nie ma sensu, bo to tylko jacyś parszywi zdrajcy-sprzedawczyki, a w najlepszym razie zbyt pewne siebie przygłupy lub może i sympatyczne osoby, które jednak popełniły poważny błąd polegający na wzięciu ogromnych kredytów ze spłatą rozpisaną na wiele lat, a w związku z tym teraz w sumie nie mogą już sobie nawet we własnej głowie pozwolić na myślenie w jakichkolwiek kierunkach grożących opuszczeniem dobrze płatnych kręgów ‚naukowych’ czy też ‚niezależnego dziennikarstwa’..? Nie wiem, to dla mnie zbyt trudna zagadka – tu musiałby chyba pojawić się jakiś Sherlock Holmes albo Herkules Poirot, ewentualnie Kojak czy porucznik Columbo, żeby to nieco rozwikłać i z grubsza naszkicować sytuację.

Różne informacje z witryny internetowej S. Swerdlowa, z działu pytań i odpowiedzi: impulsy ELF emitowane przez satelity blokuje jedynie granit; osoby z czynnikiem Rh- we krwi mają nieco więcej gadoidziego DNA od tych z Rh+; jeśli chodzi o rasy, najwięcej reptiliańskiego DNA posiada rasa żółta; ludzie z ponadprzeciętnymi zdolnościami psychicznymi rodzili się zawsze, a współczesne określenie „dzieci Indygo” to coś w rodzaju akcji propagandowej, w której chodzi o to, aby rodzice zgłaszali takie dzieci i w ten sposób dawali władzom (tj. Iluminatom) znać, gdzie ich szukać pod kątem naboru uczestników do nowych „ciekawych projektów”; w astrologii coś jest, tyle że na odwrót: to nie ludzie są poddani wpływom pozycji i ruchów ciał niebieskich, ale sami na nie wpływają, podobnie jak na całą rzeczywistość – swoimi indywidualnymi i zbiorowymi wzorcami myślenia, które zasadniczo generują i kształtują wszystko wokół; obydwie wyspy Nowej Zelandii są zagrożone katastrofalnymi trzęsieniami ziemi oraz erupcjami wulkanów, a władze ukrywają wiele wstrząsów sejsmicznych z tego regionu; najpotężniejszą agencją wywiadowczą świata jest Mossad i ma dłuższe macki, niż to się ludziom wydaje; program radiowy ‚C2C’ przypuszczalnie będzie teraz promował Nową Światową Religię; nasze DNA zmienia się według naszych wzorców myślenia; 4 I 09: na zachodnim wybrzeżu USA można się wkrótce spodziewać poważniejszego trzęsienia ziemi; nowo mianowany dyrektor przodującej placówki badawczej Centrum Astrofizyki Cząsteczkowej Fermilab prof. Craig Hogan oświadczył, że wyniki eksperymentu GEO600 zdają się potwierdzać hipotezę, że nasz wszechświat jest gigantycznym hologramem.

Z ciekawszych osób jest jeszcze taki gościu, a właściwie mistrz Reiki, znany jako Brianstalin – jak gdyby uparł się on, że pochodzące od niego informacje będą najbardziej na świecie „nie do uwierzenia”, nawet dla doświadczonych ufologów i długoletnich eksploratorów ezoterycznych tradycji, a opowieści Billy’ego Meiera czy rewelacje Ala Bieleka będą się przy nich wydawały wyrachowanymi matactwami misternie skonstruowanymi pod kątem uzyskania maksymalnej wiarygodności w odbiorze tłumów. Nawet jego nauczyciele Reiki nie dali wiary owym informacjom, a po ich samodzielnym sprawdzeniu uprzedzili go, że upublicznianie tych danych to może nie być „bułka z masłem”. Twierdzi on np., że Fryderyk Szopen żyje obecnie jako brytyjski aktor Tim Roth, kolega po fachu Juliana Sandsa, który jest z kolei następnym wcieleniem innego kompozytora, Franciszka Liszta, a siedemnasty prezydent Stanów Zjednoczonych Andrew Johnson reinkarnował się ostatnio jako …słynny reżyser David Lynch; Alex Collier w poprzednim wcieleniu był jednym z ziomków Hitlera, a obecnie jest trybikiem w programie masowej kontroli umysłów, którego celem jest przekształcenie świadomości 10% ziemskiej populacji; Drew Barrymore to francuska emancypantka George Sand, Barack Obama to dziewiętnastowieczny papież Leon XIII, a David Wilcock oprócz tego, że był Rasputinem, wiele wieków temu dał się zapamiętać również jako …Wład Palownik i posłużył historii za pierwowzór legendy o hrabim Drakuli. Wszystko śmieszne, jak nie wiem, zwłaszcza dopóki nie obejrzy się zestawień zdjęć i portretów tych postaci, których sporo umieścił na YouTube taki jak gdyby rzecznik tego gościa, ‚GarySe7en’ – np. David Beckham i car Rosji Mikołaj II: słowo daję, że trudno powiedzieć, czy bardziej jest to zabawne i absurdalne, kiedy się o tym słyszy lub czyta, czy bardziej po prostu szczęka opada, gdy na własne oczy zobaczy się porównanie fotografii tych osób (stopklatka w 2 min. 54 s); a może najciekawsze z tego wszystkiego byłyby odpowiedzi na komentarze do filmiku o Marylin Monroe ( j.ang.), z których wynikałoby m.in., że kierowanie się głosem intuicji to tylko ucieczka w kolejną iluzję i następny poziom tzw. „malin”, upodabnianie się do działającego instynktownie zwierzęcia – zamiast tego należałoby raczej rozwijać swoją nadświadomość, a to nie jest to samo. Według Brianstalina przysłowiowy „każdy głupi” może uzyskać dostęp do ‚Rejestrów Akaszy’ i na własną rękę weryfikować podawane przez niego informacje, jak również samodzielnie przeprowadzać odczyty za pomocą wahadełka i zadawania prostych pytań, na które da się otrzymać energetyczną odpowiedź „tak” lub „nie”; do tego banku danych nie ma drzwi ani zamków, firewalla ani punktu kontroli biletów – wbrew temu, co głoszą różnoracy pseudo-guru New Age. Jeżeli natomiast chodzi o konfrontację „NWO – niezależne autorytety” w szerszym planie, to według niego historia pokazuje to nader klarownie, że zawsze, kiedy zmagają się dwie potężne siły, obydwie w końcu okazują się być kontrolowane przez te same kręgi, które w każdym przypadku wygrywają. A tak generalnie, to z krajobrazu naszej rzeczywistości wyłania się obraz tego rodzaju, że ludzie jako jednostki posiadają potencjał na tyle duży, że aby możliwe było utrzymywanie miliardów pod każdym względem tak daleko od prawdy, jak ma to miejsce obecnie, konieczne jest nieustanne bombardowanie ściemami ze wszelakich możliwych źródeł, kierunków, poziomów i w najróżniejszych układach nawzajem „przekraczających się” „opozycji” – dlatego kity wkręcają dziś tak samo po kościołach, jak i w materiałach z kiosków Ruch-u, a choćby okruszków prawdy nie uświadczysz nigdzie, możliwe że nawet po odwiedzeniu 10 konferencji niezależnych badaczy i historyków; wprawdzie fakt istnienia i działania Iluminatów ujrzał już światło dzienne, ale to oni kontrolują media, więc póki co panują nad sytuacją; większość książek o reinkarnacji obecnych w księgarniach to syf i bzdury autorstwa niekiedy wprost ziemskich marionetek bytów demonicznych; w temacie poprzednich wcieleń metody regresji hipnotycznej lub głębokiego transu to ścieżki prowadzące na manowce, tzn. stosując je łatwo otrzymać zafałszowany przekaz; nawet kiedy ma się oczyszczone czakry, jakąś energię Czerwonego Smoka (Kundalini) podniesioną do Trzeciego Oka, robi się wszystko prawidłowo przy użyciu wahadełka – to i tak najtrudniej jest uzyskać jakiekolwiek informacje dotyczące własnej osoby, tzn. swoich przeszłych żyć, czego powodem jest istnienie czegoś takiego jak „ego”, którego należy wyzbyć się w pierwszej kolejności; zresztą nawet najwięksi mistrzowie, dosłownie – na świecie, wszelakie odczyty starają się między sobą sprawdzać i nawzajem weryfikować. W każdym razie, jeśli chodzi o te przeszłe życia, to wypada pamiętać, że są to tylko sny wewnątrz snu – wszystko jest iluzją; władzę nad naszymi życiami mają ci, którzy są w stanie kształtować sposób, w jaki my sami wyobrażamy sobie własne chwile oraz samych siebie. Wszyscy ludzie na Ziemi są egoistami, których „karmiczne recenzje” za poprzednie patetyczne żywoty spragnionych sławy wypadły na tyle kiepsko, że nie pozwoliły im inkarnować się na fajniejszej planecie; Ziemia jest swego rodzaju więzieniem, z którego można zostać ułaskawionym, ale nie za bezczynność; dobra wiadomość jest taka, że po śmierci nie trafia się do piekła, gdzie władają demony; zła jest taka, że właśnie teraz, cały czas od urodzenia znajdujemy się w rzeczywistości, którą rządzą byty demoniczne – a tak zwany następny wymiar, „niższe poziomy astralne”, gdzie przebywają umarli i skąd nadają rozmaitego pokroju istoty, to również domena, w której prym wiodą owe samolubne formy egzystencji. Według Brianstalina w poprzednich wcieleniach wszyscy byliśmy związani z satanistycznymi kultami oraz Iluminatami – dlatego ciągle inkarnujemy się w stworzonym przez „nich” matrixie/więzieniu, żeby na własnej skórze poczuć naszą „dobroć” z poprzednich żyć i ile naprawdę warte było przekonanie o wyższości nad „ogółem” – Kroniki Akaszy są świadectwem, że jako dusze trwamy zapętleni w tego rodzaju pułapce, w której w kolejnym wcieleniu wpadamy w dołek, jaki wykopywaliśmy w poprzednim dla „prymitywnych tłumów”… Jeżeli natomiast ktoś kategorycznie nie wierzy w reinkarnację, może zainteresować się tymi filmikami chociażby dla wpadających w ucho muzyczek – przykład.

Na stronie http://www.infowars.com/hillary-tzipi-t … nrichment/ odnaleźć można (wyszukując frazę „Collier”) komentarz umieszczony tam 26 I 2009 r. przez „!”, którego unikatowa treść oraz link pod znakiem wykrzyknika pozwalają domyślać się, że jego autorem jest Stewart Swerdlow lub osoba blisko z nim związana. W każdym razie w owym poście znajdujemy (j.ang.) opis Alexa Colliera jako osoby zręcznie manipulowanej przez istoty pozaziemskie, które nafaszerowały go filozofią w stylu New Age; w celu zagmatwania sprawy przypomnijmy, że siedem lat wcześniej w odpowiedziach na listy na swojej witrynie internetowej Stewart Swerdlow wyrażał uznanie i poparcie dla działalności A. Colliera. Inne informacje ze wspomnianego komentarza: Annunaki zostali zniszczeni przez Iluminatów wraz z całą swoją planetą Nibiru/Marduk w roku 2003; Plejadianie kontaktujący się z Billym Meierem mogą być powiązani z potomkami ewakuowanych nazistów bazującymi pod Antarktydą, gdzie mają swoją małą IV Rzeszę (tzw. baza Nowy Berlin – podziemna czy może raczej podlodowcowa); konfederacji obcych z Oriona przewodzi rasa Szarych wysokich na 5 stóp i są to ci sami kosmici, którzy w 1954 r. zawarli pakt ze Stanami Zjednoczonymi, na mocy którego udostępnili technologie w zamian za możliwość uprowadzania ludzi na eksperymenty, z zastrzeżeniem aby „odstawiać” ich w ogólnie nienaruszonym stanie; pracują dla Drakonian jako coś w rodzaju zwiadu na planetach położonych na szlaku podboju; są nastawieni antagonistycznie do innego odłamu Szarych, wysokich na 4 stopy, który znalazł schronienie na Ziemi również na mocy umowy z USA, raptownie wymiera i zawiera pragmatyczne sojusze pod kątem bieżącej sytuacji, nieustannie koncentrując się przy tym na staraniach, żeby na drodze eksperymentów stworzyć hybrydy własnej rasy z ludzką – w celu umożliwienia przetrwania swojej kulturze.

Według Stewarta Swerdlowa obecność Gadoidów w naszym Wszechświecie to …dar, dzięki któremu szeroko rozumiany rodzaj ludzki ma szansę nie skończyć jako kosmiczne pomyje, tzn. zepsute dzieci czy zadowolone z siebie duchowe trylobity; przy czym nie jest jakaś jego twórcza – nawiedzona interpretacja ani autorska hipoteza, tylko po prostu kluczowy punkt rzeczowej, kronikarskiej relacji o historii naszej galaktyki, zdawanej w oparciu o informacje zgromadzone w toku całego niezwykłego życia – naprawdę kiedyś ktoś gdzieś wpadł na taki pomysł, żeby ludziom wszystkich gwiazd sprawić tego typu prezent, tak jakby uzdolnionemu szachiście z prowincji wyszukać odpowiedniego dlań sparingpartnera, coby nie zatrzymał się na zawsze na swym niby-mistrzowskim poziomie. Według tej długofalowej rekonstrukcji dziejów, gdyby nie reptilianie, ludzie po prostu wegetowaliby sobie na zasadzie stagnacji duchowej i cywilizacyjnej, niczym sympatyczne ruchliwe roślinki, pozbawieni motywacji do dalszego rozwoju, samodoskonalenia się i odkrywania prawdziwej natury fizycznej rzeczywistości (że jest ona tylko iluzją, którą możemy przekraczać samą mocą własnej duszy, tak naprawdę tutaj nie należymy, a jedynie czasowo przebywamy „daleko od domu”, tj. całkowitej jedności z Boską Świadomością). Pojawienie się agresywnych gadoidów wymusiło na najwyraźniej zanudzających wszechświat rolnikach z konstelacji Lutni i Wegi szerokie otwarcie oczu na otaczające ich uniwersum, jak również na samych siebie – czego i my mamy teraz wyraźny posmak, tzn. jako poszczególne już zorientowane w temacie jednostki (chyba, że komuś to nie przeszkadza, że one chciałyby sobie z nas zrobić fermę kurczaków, nie stara się jakoś ‚sporządnieć’ i wyewoluować, aby móc się temu skuteczniej przeciwstawić). Otóż to wszystko wymyślili ponoć eony lat temu jacyś „przezroczyści ludzie” (ang. „transparent people”), którzy zobaczyli w przyszłości stan degeneracji ludzkiej kultury, a raczej jej pożałowania godny zastój, coś w stylu spoczęcia na laurach gdzieś w połowie drogi, albo nawet wcześniej, może podobnie jak Odyseusz miał wrócić do domu, a długo wylegiwał się gdzieś na jakiejś sielankowej wyspie. We współpracy z istotami z Syriusza (ang. „Sirian beings”) stworzyli zatem agresywną rasę, do cna owładniętą żądzą podboju, tj. właśnie gadoidy, w ten sposób wymuszając na apatycznych ludziach ponowne zakasanie rękawów i pokazanie, na co ich stać, czyli wznowienie wędrówki drogą ewolucji ku horyzontowi ponownego zjednoczenia się z Boską Duszą kosmosu, która cały czas jakby cierpliwie czeka, aż „wrócimy”. Przy czym gadoidy najprawdopodobniej też mogą „wygrać” tę próbę sił, a w ten sposób udowodniłyby słuszność własnej filozofii i że od początku miały rację – to jest taki jak gdyby gigantyczny kosmiczny show typu „Rozbitkowie”, gdzie zwycięży najtwardszy albo najsprytniejszy, w każdym razie forma życia najlepiej przystosowana do istnienia w fizycznej rzeczywistości – podobno o rozstrzygnięcie tego właśnie chodzi.

Jednocześnie S. Swerdlow bardzo wyraźnie zaznacza, uwypukla i przy każdej nadarzającej się okazji przypomina, że jeśli nienawidzimy gadoidów, ma to charakter bezpośrednio autodestrukcyjny – wówczas nienawidzimy także samych siebie, gdyż tu na Ziemi chcąc nie chcąc wszyscy posiadamy reptiliańskie DNA, stanowi ono część nas; poza tym wkraczamy wtedy prosto w ich dialektykę, upodabniamy się do nich, oddalając się od naszej ludzkiej natury, której przeznaczeniem i jedynym możliwym w finalnej perspektywie spełnieniem jest bezwarunkowa miłość do wszystkich i wszystkiego, czyli godne odwzajemnienie uczuć kosmosu, Boskiej Świadomości stwórczej czy jakby to kto chciał nazywać, tak naprawdę odnosząc się przy tym również do siebie; z tym, że też byle bez zaślepienia z tą miłością – według Stewarta nawet zabicie napastnika jest uprawnione, jeżeli tylko w ten sposób możemy obronić życie własne albo czyjeś inne; z kolei samobójstwo to według jego onegdaj sztucznie rozszerzonej intuicji coś w rodzaju „kosmicznego przestępstwa” w świetle odwiecznych praw obecnych między wszystkimi gwiazdami. W życiu i na drodze samorozwoju wcale nie chodzi o to, by tłumić i zwalczać w sobie wszystko, co negatywne, zwracając się wyłącznie ku swojej „jasnej stronie” – wręcz przeciwnie, taka droga to naiwna ułuda bez szans na posunięcie się naprzód, ponieważ zarówno w nas, jak i w całym wszechświecie i jego Boskiej Duszy zawsze współistnieją czynniki pozytywne i negatywne, których rozróżnienie zależy zresztą tylko od subiektywnego punktu widzenia, w sumie dość iluzorycznego (to znaczy nie dla nas, ale dla Boskiej Duszy kompletnie – która zresztą wszystkie istnienia ze wszystkich czasów przeżywa jednocześnie, czas to tylko nasze miejscowe złudzenie – trudno to pojąć, ale tak mówi człowiek, dla którego wychodzenie z ciała to coś jak dla nas pójście po bułki do sklepu, a przed laty zatrudniały go nawet amerykańskie drużyny futbolowe w celu wpływania na wynik meczu – co podobno po dziś dzień jest nagminną praktyką w świecie wielkiego „sportu”). Dążyć powinno się raczej do odzwierciedlenia w sobie rozkładu pierwiastków w kosmosie, tj. osiągnięcia wewnętrznej równowagi pomiędzy swoją „jasną” a „ciemną” stroną, bez prób zamiatania którejkolwiek z nich pod dywan (i tak się nie uda, wyjdzie z innego końca, a zresztą tak naprawdę nikt nie ma w duszy żadnego dywanu); warto badać swą negatywną stronę, eksplorować ją i wykorzystywać na szlaku samorozwoju tak samo, jak ową pozytywną połowę – obie właśnie po to są, żeby się z nich uczyć i je rozpracowywać. W ogóle sensem naszej egzystencji, tych wszystkich wcieleń itd., jest doświadczanie przez Boskiego Ducha za naszym pośrednictwem wszelakich możliwych aspektów istnienia, najróżniejszych możliwych przeżyć czy może jakby „pomysłów na bycie” albo „konfiguracji trwania” – idee i uczucia z ciemnych kątów mają taką samą wartość poznawczą, jak te spod pięknego światła; tzn. nie chodziłoby tu o to, by pracowicie czynić złe rzeczy i eksperymentować sobie z nimi do woli, ale żeby nie tłumić swej ciemnej strony, bo i tak się to nie uda, a jedynie może nas zamknąć w skorupie złudzenia, starać się również tę negatywną strefę wyjaśniać, odkrywać i pojmować, nie przypadkiem to także jest część nas. Innymi słowy, nie ma co udawać „świętego”, gdyż bynajmniej nie tędy biegnie droga samodoskonalenia się i ewolucji ducha – postępu nie osiąga się, zamykając na coś oczy i udając, że tego nie ma, myślenie życzeniowe a praca nad sobą to dwie zupełnie różne bajki. A tak poza tym, w szerszej perspektywie, to jak powszechnie wiadomo, centralnym przesłaniem większości „przekazów” itp. starych czy nowych religii jest miłość – żeby na tym się skupiać, a reszta już jakoś sama się ułoży. Według Swerdlowa, miłość owszem, tak – ale równie ważna, a może nawet ważniejsza, jest odpowiedzialność, czyli żeby znaleźć w sobie naturalną wewnętrzną odwagę, aby schować do szafy bezbarwny parasol ‚bezpiecznej’ postawy typu „robię to, co mi powiedzieli, tak samo jak inni, jestem grzeczny i normalny, więc o co ci chodzi..?!”, wziąć odpowiedzialność za swoje czyny, myśli, nawyki i w ogóle życie, nie przepękać go tak, jak nas wyuczyli jacyś ‚życzliwi’ i napisali w gazetach, że byłoby sprytnie i zdrowo, tylko świadomie rozglądać się wokoło, aby móc zachowywać się mądrze i godnie w samodzielnie dekodowanej sytuacji.
Ostatnio edytowany przez bobik, 26 Cze 2009 15:04, edytowano w sumie 1 raz
” Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem.” C.G.Jung

bobik
Senior User

Posty: 86
Dołączenie: 14 Maj 2009 21:28
Góra
Re: Wszystkie Hipotezy W Pigułce

przez bobik » 24 Cze 2009 14:35
CD

A poniżej rozmaite interesujące informacje z archiwów działu „Pytania i odpowiedzi” witryny Stewarta i Janet Swerdlowów (dopiero w trakcie opracowywania i porządkowania):

http://www.expansions.com/Archives/QA_A … =2008-12-1 wygląd postaci mistrza Yody z „Gwiezdnych wojen” odpowiada prezencji istot z systemu planetarnego gwiazdy Syriusz B; obiekty manewrujące w pasie Kuipera należą m.in. do insektoidów, wrogo nastawionych do gadoidów

http://www.expansions.com/Archives/QA_A … =2008-11-1 w inwazji na Irak chodziło o „Gwiezdne Wrota” pod Bagdadem; atmosfera Marsa niewiele różni się od ziemskiej, a na jego północnej półkuli nawet przez domowy teleskop można obserwować zieleń w porze „marsjańskiej wiosny”; strona internetowa Stewarta ma coraz więcej odwiedzin z Polski, a on sam był u nas w 2007 r.; pszenica jest już na skalę globalną zmodyfikowana genetycznie i lepiej się nią nie odżywiać, w znacznym stopniu to samo dotyczy również ryżu – należy szukać organicznego; środowisko Billy’ego Meiera już ładnych parę lat temu zostało zinfiltrowane, w związku z czym przekazy są prawdopodobnie modyfikowane

http://www.expansions.com/Archives/QA_A … =2008-10-1 pod szyldem ONZ odbywają się spotkania przedstawicieli rządów i sił zbrojnych wielu krajów, na których dyskutowana jest kwestia ujawnienia opinii publicznej obecności obcych na Ziemi

http://www.expansions.com/Archives/QA_A … P=2008-9-1 fluor to środek ogłupiający i otępiający działanie mózgu; z myślą o trudnych czasach ustawianych kryzysów warto gromadzić wyłącznie dobra trwałe, papierowe na nic się nie przydadzą; rozsądnie jest też mieć zapasy wody i jedzenia na min. 2 tygodnie; jeżeli chodzi o kosmitów, to ci „dobrzy” nigdy się do niczego nie mieszają, dlatego wobec wszelakich kontaktów i przekazów ostrożności nigdy za wiele; surowy, naturalny miód to najlepsze pożywienie, które nigdy się nie psuje, w żadnych warunkach, natomiast miód przetwarzany dostępny w sprzedaży komercyjnej jest zabójczy, nie tylko dla pszczół

http://www.expansions.com/Archives/QA_A … P=2008-3-1 Chińczycy chcą kontrolować Tybet ze względu na to, co znajduje się pod nim – przejścia do wnętrza Ziemi oraz antyczne skarby; obecnie także soja na całym świecie jest zmodyfikowana genetycznie i lepiej trzymać ją z dala od swojego układu pokarmowego; w Afryce trwa atak biologiczny na rasę czarnoskórą, w przyszłości wyludniony kontynent ma przejść pod jurysdykcję UE; pojazd Aurora jest już przestarzały, w użyciu znajdował się 20 lat temu i potrafił zbliżać się do prędkości światła; woda źródlana zawiera radon, w związku z czym jej picie to coś jak chemioterapia – zdrowa jest tylko woda destylowana; mapy „przyszłych linii brzegowych” to fałszywki, krążą od dekad i wielokrotnie się zmieniały

http://www.expansions.com/Archives/QA_A … P=2008-1-1 fluor upośledza działanie szyszynki, tj. tzw. Trzeciego Oka od postrzegania innych wymiarów rzeczywistości

http://www.expansions.com/Archives/QA_A … P=2002-9-1 kiedy widzisz na niebie chemiczne smugi, dobrze jest zjeść czosnek, warto również mieć wtedy czysty nos; każde ważne nazwisko z Hollywood albo jest sługusem Iluminatów, albo z kimś tego pokroju sypia

Inne, chwilowo nieuporządkowane info z różnych lat i miesięcy owego nader ciekawego archiwum: nie ma czegoś takiego, jak Centralne Słońce Galaktyki – tam jest czarna dziura, która jest gwiazdą w innym wszechświecie – i na odwrót; przejście do fajniejszego wymiaru w roku 2012 to ściema nagrywana przez Iluminatów, podobnie jak cała filozofia New Age, to wszystko tylko programowanie – w 2012 ma nadejść NWO ; wszystkie przekazy channelingowe pochodzą z satelitów lub (rzadziej) od szemranych bytów z „niższych poziomów astralnych”; gadoidy z konstelacji Draco nigdy nie uczestniczyły w żadnym procesie pokojowym z ludzkimi kolonistami osiedlającymi się na Ziemi – to były rokowania z innymi grupami gadoidów; tworzone w ramach prób pokojowych kolejne rasy hybryd były jedna po drugiej likwidowane przez istoty arbitrażowe w następstwie zgłaszania niezadowolenia przez którąkolwiek ze stron ziemskiego układu sił – to dlatego skamieniałości różnych naszych domniemanych praprzodków o nieco innej budowie czaszek dziwnie nagle się urywają w czasie, a naukowcy zmuszeni są tłumaczyć to „zagadkowym wymieraniem”; seryjne katastrofy sond wysyłanych na Marsa to były po prostu niezłe wyniki systemu obrony przeciwlotniczej gadoidów – dopiero ostatnio pozwalają nam trochę pojeździć łazikami, jako że te maszyny wysyłane są przez struktury już w sumie kontrolowane przez istoty będące hybrydami, tak że zrobiła się nieco jakby bardziej rodzinna atmosfera; nawet Drakonianie nie wiedzą dokładnie, skąd się wzięli w naszej rzeczywistości, ani kiedy zaczęła się ich historia; nie ma się co zamartwiać „co będzie, kiedy stanę oko w oko z gadoidem”, ponieważ każdy z nas już niejeden raz w życiu znalazł się w takiej sytuacji, nie potrafiąc zrozumieć, dlaczego od pewnej osoby czuje „coś dziwnego” (one nie posiadają emocji w naszym sensie, toteż ich nie odwzajemniają); aby spotkać się ze smokiem albo demonem, przede wszystkim należy się bać – wtedy zachodzi synchronizacja częstotliwości; „złe rzeczy” przytrafiają się tylko osobom, które mają „złe myśli” – kto generuje same dobre myśli, tego nie spotka nic złego; ziemskie insekty zostały stworzone przez insektoidy podobne z wyglądu do modliszek; delfiny nie są zwierzętami, lecz istotami bardziej inteligentnymi od ludzi, pochodzą z galaktyki Andromedy i kiedyś wyglądały podobnie, jak my, a gdy giną w sieciach bądź na plażach, robią to specjalnie, żeby pokazać nam, co czynimy – w ogóle nie boją się śmierci, bo doskonale rozumieją, że to tylko relaksująca podróż do nowego ciała; Bill Cooper był szczerym i uczciwym człowiekiem (Swerdlow poznał go osobiście), ale pod koniec życia został w nim uaktywniony program, czego nie potrafił sobie uświadomić albo się z tym pogodzić, a tego efektem było zanegowanie przezeń własnego dorobku i zajęcie stanowiska, że cały temat ufo to krajobraz złożony z fałszywek spreparowanych przez służby; Tom Bearden to dezinformator; informacje od Leo Zagamiego są zgodne z prawdą, aczkolwiek dziwne jest, że ktoś postawiony tak wysoko w hierarchii Iluminatów zbuntował się i zaczął o wszystkim mówić publicznie; za wieloma samobójczymi zamachami w Izraelu tak naprawdę stoi Mossad, tzn. używają do tego Palestyńczyków o wypranych mózgach – przypadkowi cywile giną, ale dzięki tym tragediom łatwiej potem przychodzi usprawiedliwiać brutalną politykę Izraela wobec sąsiadujących krajów i grup etnicznych; osoby przejmujące się globalnym ociepleniem mogą odetchnąć z ulgą – obecnie wkraczamy w małą epokę lodowcową, a za kilka dekad w niektórych teraz zasiedlonych miejscach będzie zimno „nie do wytrzymania”; człowiek zdecydowanie potrzebuje w diecie protein z mięsa, zarówno pod względem budowy fizycznej, jak i solidności połączenia dusza-ciało czy tak zwanej „siły ducha”, a wegetarianie po latach praktykowania wyglądają, jakby już szykowali się do odejścia z tego świata; Annunaki nie byli wojownikami, tylko raczej takimi naukowcami; wyniszczanie Aborygenów, Indian itp. pradawnych kultur jest celowe i będzie trwało do skutku, to jest metodyczne przedsięwzięcie Iluminatów – wszelkie takie społeczności są przez nich postrzegane jako zagrożenie, ponieważ w ich tradycjach i kulturze do dnia dzisiejszego zachowała się pamięć o wiecznym połączeniu każdego człowieka z Boską Duszą i w Nowym Porządku Świata mogliby tego nauczyć innych, a przecież wszyscy mają być wtedy bezrefleksyjnymi robotami (tzn. będą zawody i kariery tak samo, jak teraz, ale dużo bardziej ryzykownie będzie „schizować” i wierzyć w „spiskowe teorie dziejów”); chemiczne smugi mają wiele zastosowań, np. wywoływanie agresji i niepokojów społecznych, ale przeważnie rozpylanie tych mikstur ma na celu aktywowanie i stymulowanie gadoidziego DNA u osób posiadających je w skali 30-40% całości i z tego powodu postrzeganych przez Iluminatów jako ewentualna przyszła konkurencja w rywalizacji o prymat – którzy w związku z tym za pomocą tych chemikaliów usiłują wyeksponować osoby predysponowane genetycznie w ten sposób, w celu ich neutralizacji w dalszej kolejności; Las Vegas to główne centrum testowania nowych broni biologicznych i wpuszczania najróżniejszych zarazków do obiegu, jako że przybywają tam ludzie z całego świata, którzy następnie rozwożą bakterie i wirusy po najróżniejszych zakątkach globu; w związku z obiektami z pasa Kuipera istnieje możliwość rezygnacji z planu sztucznej inwazji obcych z powodu …faktycznej inwazji obcych – na chwilę obecną nader trudno o rozeznanie, co jest prawdą, a co elementem mistyfikacji; już 30 lat temu Ziemianie posiadali technologię wyświetlania na ekranie „prosto z mózgu” obrazów widzianych przez człowieka we śnie; wszelkie podróże astralne „poza ciałem” są niebezpieczne; zjawisko ‚orbs’ (okrągłe obiekty na zwykłych zdjęciach) to istoty zaglądające do nas z innych rzeczywistości, tak samo my byśmy wyglądali zerkając do ich wymiarów; zjawisko ‚critters’ (fotografowane na niebie ufo przypominające żywe stworzenia) to żyjące w ziemskiej atmosferze na wpół eteryczne stworzenia przypominające gigantyczne ameby – gdyby były normalnie fizyczne, to byłby koniec lotnictwa..; marihuana używana od czasu do czasu pomaga w aktywacji szyszynki, ale trzeba uważać, żeby nie znaleźć się w sytuacji, kiedy już potrzebuje się tej stymulacji, aby „otworzyć własną duszę” – stosowana ciągle powoduje degenerację DNA oraz pozbawienie mózgu możliwości tworzenia nowych połączeń neuronowych; od innych środków pobudzających pamięć, koncentrację itp. bardziej godne polecenia jest mądre odżywianie się, daje też nawet lepsze efekty; do papierosów dodawanych jest ponad 900 substancji toksycznych, zwiększających ryzyko zachorowania na raka itp. – natomiast palenie naturalnego tytoniu nie powoduje uszczerbku na zdrowiu; picie własnego moczu to tragiczny pomysł – gdyby było w nim coś dobrego, organizm by to zatrzymywał, a nie wydalał, to są same toksyny; państwo Swerdlowowie raczej nie wierzą w karmę, tylko że każdy cały czas jest kowalem własnego losu i w każdej chwili może się zmienić od wewnątrz, na co otaczająca go rzeczywistość natychmiast zareaguje niby odbicie w zwierciadle – i nie, że być może, ale na pewno, tak to po prostu jest, a że owo odwieczne prawo wciąż jest na naszej planecie celowo ukrywane przed miliardami, to już zupełnie inna, dłuższa historia i zarazem jak gdyby wyzwanie, przed którym wszyscy stoimy, aby na własną rękę do tego dojść i praktycznie się o tym przekonać – choćby zewsząd wpajano nam, że żadna tego rodzaju zasada wcale a wcale nie funkcjonuje, bynajmniej, według ustaleń naukowców świat jest raczej niesprawiedliwy i przypadkowy – a to właśnie jest bzdura z piekła rodem, nic z tych rzeczy, nawet wszystkie spotykane w życiu osoby trafiają na naszą drogę nie przypadkiem i jako wierne odbicie naszych nastawień, myśli i uczuć, jak również samooceny; inna ważna sprawa: kto nie potrafi kochać siebie, nie jest w stanie pokochać nikogo innego – to akurat może mało odkrywcze, ale nie zaszkodzi przypomnieć, że także według weterana tajnych projektów i świadka wielu straszliwych rzeczy, dokładnie tak to jest z tym życiem, podobnie jak nikogo nie da się napoić z pustej manierki; duszy nie można zniszczyć, jest wieczna; dusze nie mają płci, płeć jest tylko odbiciem tymczasowej polaryzacji niematerialnej świadomości; seksualność to nie to, co się ludziom mówi, wpaja w mediach i kulturze; po śmierci lepiej nie iść do białego światła, tylko do złotego albo fioletowego – białe prowadzi na „niższe poziomy astralne”, gdzie egzystują samolubne byty, dla których manipulacja to dosłownie „styl życia”, one wybrały sobie taką drogę, nie potrafiąc oprzeć się możliwości zaspokajania do woli własnych egoistycznych potrzeb i popędów, egzystują „dla siebie a nie „dla innych” – która to właśnie dychotomia generalnie odróżnia wypełnianie się natur ludzkiej i gadoidziej (co w tym naszym wariancie przestaje kojarzyć się z poświęceniem, kiedy się wie i potrafi to odczuć, że wszyscy jesteśmy tym samym, zawsze połączeni, cząstkami jednej Boskiej Duszy, z której się wywodzimy i do której kiedyś powrócimy, kiedy już godziwie „wyrobimy tę normę” doświadczeń i przemierzymy pełen przygód szlak samopoznania, „wypełnimy misję” niby nieustraszeni zwiadowcy wysłani w fizyczny świat przez Boską Świadomość, od której zresztą nigdy w ogóle nie byliśmy, nie jesteśmy ani nie będziemy oddzieleni, jakimiś odrębnymi bytami – „Boska Dusza” nie jest nigdzie na zewnątrz, tak tylko zawsze wkręcały wszelakie religie używane do „tłamszenia kurczaczków”).

W kontekście powyższych informacji od Stewarta Swerdlowa, które jako ufolog po trzech semestrach bez ferii oceniam, na ile potrafię, jako optymalnie wiarygodne i nie szkodzi, że mocno różniące się klimatem od sielskiej atmosfery slajdów z rzutnika globalnych mediów – rzecz jasna można się spodziewać, co prawda w bliżej nieokreślonej przyszłości, dość gruntownego przebudowania całej niniejszej witryny pod kątem zamarkowania przyzwoitego dystansu do niektórych z zapałem wcześniej relacjonowanych hipotez itp. chwytliwych pomysłów, jakie w poczuciu wielkiej misji niestrudzenie ujawniałem światu, a teraz jednak coś jakby okazuje się, że sporo się w tym wszystkim przekradło ściem i zwodniczych miraży; no i wykrakałem…

http://www.expansions.com/Archives/QA_A … P=2007-8-1 poddawanie się działaniu promieni X nigdy nie jest zbyt zdrowe i mammografia nie jest tu wyjątkiem; wszyscy liderzy polityczni na świecie są spolegliwi wobec dyktatu Iluminatów albo są eliminowani; ludzie mogą mieć tylko 2 spirale DNA – 12 nawet nie mogłoby się połączyć; temat kalendarza Majów został podjęty i wyeksponowany przez władze, tak naprawdę dotyczy on wyłącznie aktywności Słońca; zmarłe ukochane zwierzęta domowe są połączone z naszymi świadomościami i zobaczymy je ponownie, czekające na nas

http://www.expansions.com/Archives/QA_A … P=2008-6-1 wielki zderzacz hadronów w CERN to szlachetne naukowe przedsięwzięcie obliczone na otwarcie międzywymiarowego portalu do płaszczyzny astralnej reptilian oraz alternatywnych rzeczywistości, w których naziści i gadoidy wygrały; delfiny posiadają kości biodrowe, co wskazuje, że kiedyś chodziły w pozycji wyprostowanej, obecnie są mordowane przez Iluminatów metodą umyślnego emitowania specyficznych częstotliwości dźwiękowych – aby nie dopuścić do przekazania ludziom informacji

http://www.expansions.com/Archives/QA_A … P=2008-5-1 nigdy nie należy jeść ryb pochodzących z hodowli, tylko żyjące dziko i złowione na głębokich wodach, z dala od brzegu; czosnek od tysięcy lat jest znany z dobroczynnego wpływu na zdrowie, jedzący go ludzie żyją dłużej i są silniejsi – tymczasem obecnie w czasopismach reklamowanych jako naukowe coraz częściej publikuje się informacje zniechęcające do jego spożywania

Równie ciekawe archiwum sekcji „wiadomości” (na razie próbka):

http://www.expansions.com/News.cfm?DOP=2008-2-1&pnl=1_2 obiekty w pasie Kuipera należą do wielu różnych ras obcych, oprócz insektoidów także istot z Syriusza-A, ale również licznych grup z innych rzeczywistości/wymiarów, z których większość, jeżeli nie wszystkie, są kompletnie nieznane, tzn. nikt z Ziemian jeszcze nigdy się z nimi nie zetknął; ich intencje nie są ani „złe”, ani „dobre”, tylko prawdopodobnie „mieszane”, a wyrażają je ostrzegawczym strzelaniem w Ziemię za pomocą asteroid i meteorytów, którymi umyślnie nieznacznie chybiają

http://www.expansions.com/News.cfm?DOP=2008-7-1&pnl=1_2 zarówno emocje, jak i wzorce myślenia reprezentowane przez ludzkość oddziałują na cykl aktywności Słońca – ostatnio przypomina on „ciszę przed burzą”; niektórzy naukowcy utrzymują, że to normalne i po prostu właśnie obserwujemy to pierwszy raz, podczas gdy inni twierdzą, że „ze Słońcem jest coś nie tak”

Informacje z radiowego wywiadu Stewarta i Janet Swerdlowów dla programu „The Investigators Report” z lata 2008 r.: Jezus miał naprawdę na imię Immanuel, wł. pisownia to byłoby „Jmmanuel” – bez żadnej samogłoski na początku; jego poczęcie polegało na sztucznym zapłodnieniu Marii przez obcych, którymi byli Plejadianie współpracujący z …gadoidami – również religia miała być hybrydą z „religią” gadoidów i zaistnieć jako Nowa Światowa Religia (dzisiaj historia się powtarza); ukrzyżowanie było jak gdyby kontrolowane czy też „ustawione”, dzięki wykorzystaniu pewnych specyfików uzyskano efekt pozornej śmierci; Jmmanuel był mężem Marii Magdaleny, z którą miał trójkę dzieci; po „zmartwychwstaniu” wraz z najstarszym synem uszedł do Kaszmiru, do miasta Serenegar; Maria Magdalena, brat Jmmanuela Józef oraz pozostała dwójka jego dzieci wyemigrowali przez Morze Śródziemne na południe Francji, gdzie po dziś dzień w pewnych wioskach co roku obchodzi się święto jej przybycia, jest też świątynia jej imienia i relikwie, m.in. czaszka emitująca niezwykle silną energię – Watykan zna położenie wszystkich fragmentów szkieletu; tymczasem na Wschodzie wnuczek Jmmanuela zawędrował aż do Japonii, gdzie można znaleźć poświęconą mu świątynię oraz ślady nauk; już Jmmanuel mówił, że każdy może czynić to samo, co on – tzn. „cuda”; dzisiejsi wykształceni ludzie myślą, że są bardzo światli, ale tak naprawdę są „wpuszczeni w maliny” daleko od prawdy – Boska Świadomość/Dusza Kosmosu „myśli” przy użyciu tonów, kolorów i symboli, co stanowi tzw. „język hiperprzestrzeni”, który każdy człowiek podświadomie wykorzystuje – tę wiedzę, pod którą podpadałyby również numerologia, astrologia itp., znają i stosują do własnych celów Iluminaci, podczas gdy „swoich poddanych” trzymają od niej jak najdalej, dziś za pomocą ośmieszania, a w poprzednich wiekach kategorycznie zakazując jej praktykowania w Biblii itp.; pomiary energii w Układzie Słonecznym wykazały, że jest jej 20 razy więcej niż powinno być – skłoniło to współczesnych naukowców do przyjęcia założenia, że mamy tu jeszcze ok. 20 oddziałujących na nas symultanicznych rzeczywistości, których nie widzimy, gdyż znajdują się one jak gdyby „na innych częstotliwościach”; szyszynka stanowi coś w rodzaju drzwi pomiędzy światami fizycznym a niematerialnym; doniesienia o ufo nagle zaczęły być relacjonowane w największych, klasycznych, globalnych koncesjonowanych mediach, typu CNN czy BBC – ma to prawdopodobnie związek z planem sfingowanej inwazji obcych, których zapewne nigdy nie zobaczymy nawet jak wyglądali, zanim „nasi zbawcy” gadoidy ich nie „przegonią”; również duża liczba obserwacji „wizerunków Jezusa” na szybach itp. ma związek z planem „Drugiego Nadejścia Chrystusa”, który pojawi się po przedstawieniu opinii publicznej gadoidów i wezwie do ustanowienia Nowego Porządku Świata wraz z naszymi nowymi braćmi w chrześcijaństwie – na razie pod tym kątem potwierdzono już autentyczność Całunu Turyńskiego, który zostanie wykorzystany w zamykającym usta sceptykom teście porównawczym DNA (miejmy nadzieję, że rezultat testu będzie można obstawiać u buka..! Paryż, zanim jeszcze pojawili się Wikingowie, w rzeczywistości został założony przez Egipcjan i nazwany „Pa-isis” na cześć bogini Isis – stąd ezoteryczny rozkład ulic; programowanie mas ludzkich za pomocą tv jest dziś wszechobecne, od programów dla dzieci (np. bajka „Teletubisie”) przez wszystkie inne – ale zawsze wokół nas musi być też trochę prawdy, ponieważ Boska Dusza zawsze znajduje się w równowadze – Iluminaci wiedzą, że inaczej ta rzeczywistość „zawaliłaby się”; Wielki Zderzacz Hadronów w CERN pod Genewą ma ustanowić połączenie z alternatywną rzeczywistością, w której Nowy Porządek Świata trzyma się już mocno, aby energie stamtąd przetransferować do naszej rzeczywistości – na tej podstawie można przypuszczać, że planują u nas jakieś większe wydarzenie, skoro potrzebują wielkich ilości tego rodzaju energii.

Inny wywiad radiowy już samego Swerdlowa dla w/w programu: Stewart w wieku 13 lat został zwerbowany do „Project Montauk”, gdzie akurat trwały próby „produkcji” jednostek zdolnych do postrzegania alternatywnych rzeczywistości bez używania sprzętu – skończyło się na tym, że stracił wzrok w następstwie zmodyfikowania funkcjonalności jego mózgu w sposób umożliwiający mu postrzeganie ludzkiej aury, sekwencji DNA oraz pól energetycznych, wobec których fizyczna rzeczywistość stanowi tak naprawdę tylko nakładkę; po wielu latach przeszedł operację chirurgiczną, która odblokowała naturalne połączenie między oczami a mózgiem; cała znana dziś masom historia jest sfałszowana, od wieków była modyfikowana i kształtowana pod kątem interesów rządzących rodów, tak by poddani „nie szukali dziury w całym” i wszystko im pasowało, że są wolni, aby niczego nie mieli prawa podejrzewać, że istnieje siła kontrolująca historię, grupa dynastii połączona wspólnymi interesami, ideologią oraz korzeniami – „niedocenianym” przez kronikarzy dziejów faktem jest, że na południu Francji istniało niegdyś hebrajskie królestwo, gdzie potomkowie Marii Magdaleny wymieszali się z przybyłymi z gór Kaukazu Kazarami, dając początek dynastii Merowingów, z której wywodzi się wszystkie 13 rodzin Iluminatów; symbolem Kazarów był smok, natomiast symbolem francuskich potomków Jmmanuela lew – z ich połączenia powstał lew o dość strasznej, smoczej twarzy, symbol rozpowszechniony na przestrzeni następnych wieków po całej Europie; na czele Iluminatów od 800 lat stoi zawsze głowa rodu Rothschildów, osoba znana jako „Pindar”, czyli „penis Ozyrysa” – kult falliczny to podstawa ich gadoidziej religii; ale od jakiegoś czasu Windsorowie się wyłamują i chcą wykreować Pindara w swoich szeregach, co widać po zamieszaniu z Unią Europejską, a w ostatniej dekadzie XX wieku przebudzili się również przyczajeni dotąd Romanowowie, którzy starają się odtworzyć potęgę Rosji według nowego modelu, socjalistyczno-dyktatorskiego w miejsce dawnego komunistycznego (kiedy np. Sarkozy i Putin w krótkim odstępie czasu obydwaj dali się sfotografować z nagim torsem, był to według Swerdlowa staromodny pokaz siły w wykonaniu reprezentantów tych konkurujących za kulisami sił – w tym wypadku Rothschildów i Romanowów); w starożytności, po zagładzie Atlantydy i Lemurii, na Ziemi było tyle różnych obcych wpływów, że pewne grupy postanowiły stworzyć nową religię, aby jakoś to opanować i przejąć kontrolę nad całym tym cyrkiem – było to wspólne przedsięwzięcie Plejadian, gadoidów i Szarych, zmaterializowane w sztucznie stworzonym zarodku, później znanym pod imieniem Jmmanuel; grób Jmmanuela po dziś dzień znajduje się w Serenegar w Kaszmirze, nie jest ukryty, opiekuje się nim osoba pochodzenia żydowskiego, według inskrypcji zmarł w wieku 117 lat; Maria Magdalena musiała wraz z dziećmi emigrować ze względu na zagrożenie ze strony …apostołów – antagonizmy były bardzo ostre, szybko rozgorzała tam walka polityczna bez przebierania w środkach; miasteczko Rennes le Chateu zostało zbudowane nad systemem jaskiń, gdzie się wówczas schronili; syn oraz brat Jmmanuela udali się następnie do Anglii, gdzie dali początek legendom a’la Camelot, czarodzieje, magia itp.; Kazarowie byli potomkami Sumerów; sumeryjska para bogów Nimrod i Semiramis na rzeźbach przedstawiana była jako ludzie z pewnymi gadzimi cechami – ponieważ to właśnie były pierwsze hybrydy; w sumeryjskiej tradycji magiczną liczbą była trójka – po dziś dzień królowa Anglii albo Bushowie np. podczas inauguracji wykonują gest z trzema uniesionymi palcami, to nie jest „stary teksański gest” ani „coś dziwnego, nieważnego”, czynią to również aktorzy Hollywood, politycy oraz wojskowi z różnych krajów świata, wszyscy powiązani z ukrytą rządzącą elitą – chodzi w tym o kult „boga o trzech rogach”, wywodzący się ze starożytnego Sumeru (podobnie jak rządzące rody), silnie obecny w religii naszych gadzinowatych przyjaciół; Biblia powstała jako synteza nowej promowanej religii z kultami pogańskimi, tak żeby Poganie czuli się w miarę swojsko, np. dalej obchodząc święta w te same dni roku; Biblia nie jest dziełem ludzi, czego dowodzi obecność kodów możliwych do odczytania wyłącznie za pomocą komputerów, w dodatku składających się z symboli „języka hiperprzestrzeni”; kiedy „Jezus” powróci, zostanie uwiarygodniony porównawczym testem DNA z Całunem Turyńskim i ogłosi „niniejszym ustanawiam Nowy Porządek Świata, moje Święte Królestwo” (jak zapowiedziano w Biblii) – kto wtedy odważy się podnieść głowę wśród tłumu i powiedzieć „nie, Jezus, nie masz racji”..?; księżna Diana wywodziła się z jednej z rodzin tworzących wspierający Iluminatów „Komitet 300” i została wybrana ze względu na przewagę ludzkiego DNA, w celu przywrócenia dynastii królewskiej zachwianych proporcji 50/50 – po wyprodukowaniu następców tronu została rytualnie złożona w ofierze; Camilla Parker Bowles według certyfikatu urodzenia ma na imię Camillo i jest mężczyzną, co wyjaśniałoby uczucie księcia Karola; to nie jest tak, że kiedy zmienisz swój sposób myślenia, to świat wokół Ciebie jako odbicie może też się zmieni – tak się musi stać, na pewno, „tak to jest”, tak samo jak lustro nie może odbijać smutnej twarzy, kiedy się uśmiechniesz; na tej zasadzie ludzie całą swoją mocą psychiczną mogliby w mgnieniu oka pozbyć się tych wszystkich negatywnych narzutek historycznych – tak naprawdę to nasze wzorce myślenia powodują obecność ciemiężycieli i nawet jeżeli pokonamy ich fizycznie, czołgami lub kamieniami itp., a nie zmienimy nastawienia psychicznego ani przyzwyczajenia do robienia z siebie „niewinnych, poszkodowanych ofiar”, to znajdą się następni „oprawcy”, pojawią na pewno, niczym odbicie grymasu w lustrze – stwarzanie rzeczywistości myślami działa tak samo w pozytywną, jak i negatywną stronę.

Jedna odpowiedź to “Wszystkie Hipotezy w Pigułce(4)”

  1. Lucja Jachimowicz Says:

    teraz wiem,dlaczego prawda była i jest ukrywana! ludzie obudżcie się -nie bądżcie dłużej niewolnikami!


Dodaj komentarz