Dla Rodziców. Fluor. Kiedy u nas będzie koniec trucia?

Wojny informacyjne w formalnie istniejących państewkach

Ekonomia dla amatora. Jak płynie pieniądz

Statyny. Dlaczego lekarze nie mówią tego pacjentom?

Pamiętaj: jak odróżnić lekarza od sprzedawcy?

Lekarz zawsze wyjaśni za i przeciw. Sprzedawca tylko zachwala swój produkt.

 

            Poniżej podam kilka przykładów powikłań po stosowaniu leków z grupy statyn. Preparaty te są reklamowane  jako środek na obniżenie poziomu cholesterolu we krwi. Czytaj resztę wpisu »

Sąd lekarski w sprawie oskarżenia o szczepienia

W więzach organizacji prawdę diabli wezmą.

prof. T. Kotarbiński.

Nie karze się tego, kto zabija ustami, ani też nie łupi się tego, który zabija językiem”.

Tajna Historia Mongołów PIW Warszawa 2005.

             Jak informowałem przed rokiem, Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej, lekarz Jolanta Orłowska-Heitzman, w ślad za inwigilacją prowadzoną przez UNICEF, w 3 miesiące po moim wywiadzie telewizyjnym, wystąpiła z oskarżeniem mnie, że:

„W dniu 02 stycznia 2013 roku w Gdańsku, biorąc udział w programie telewizyjnym „Minęła Dwudziesta” w TVP INFO stwierdziłem, iż szczepienia przeciwko chorobom zakaźnym nie przynoszą korzyści zdrowotnych, są szkodliwe, ponieważ zmniejszają odporność osób szczepionych oraz wywołują różnorakie powikłania, i ludzie światli wycofują sie ze szczepień, szczepienia są powszechnie stosowane, dlatego że przynoszą zysk firmom farmaceutycznym”.

 Na żadne z moich pism nigdy nie odpowiedziała. Czytaj resztę wpisu »

Ukraina. Karawana do celu dąży?

Jak wiadomo w kraju nad Wisłą od kilku pokoleń trwa systematyczny spadek oświaty. Poniżej przytoczę fragment raportu  p.mjr „Lawicza – Olechnowicz” z maja 1945 roku o sytuacji na kresach:

„Sowietyzacja wszystkich działów życia państwowego na terenie objętym sprawozdaniem została dokonana w pełni [po roku od wkroczenia sowietów-jj]. Wszelkie związki gospodarcze i społeczne, nie mówiąc już o politycznych, są ujęte przez NKGB [NKWD].  Władze mają przez to możność dokładnej penetracji zarówno grup, jak  i poszczególnych jednostek. Na usługach NKWD są prawie wszyscy; dozorcy i zarządcy domów znacjonalizowanych, wiele kelnerek i fryzjerów itp. Szkoły roją się od pionierów  i komsomolców, których zadaniem jest wszystko widzieć i donosić. Ostatnim wyczynem pionierów jest niszczenie grobów członków AK. Do szkół, szczególnie wyższych, wprowadzono związek zawodowy i partię całkowice tłumiąć działalność naukową”.

 To był rok 1945 i pełna sowietyzacja. Obecnie mamy rok 2014 czyli już 25 lat po rzekomej odnowie i w szkołach wyższych wszelkiej maści mamy nie jeden ale kilka związków zawodowych i kilka partii. I proszę zauważyć to nikomu nie przeszkadza. Jeszcze głośno krzyczą te „profesórki” jaką to mamy demokrację. Dlatego w Polsce mamy ok. 100 patentów rocznie,  a taka np. Korea Płd ma ich 14500 rocznie. Jak powtarza to p.prof.  Bogusław  Wolniewicz „Zgodnie z prawem Newtona masa zawsze cięgnie w dół

Nie przeszkadza to organizowaniu częstych jubileuszy i nagradzaniu siebie nawzajem w myśl zasady „spółdzielni samopomocy”.

Rolę NKWD przejęły Izby Skarbowe mające większe pełnomocnictwa aniżeli służby specjalne. Czyli inna nazwa, a zakres działania ten sam.

 Musisz więc zrozumieć Drogi Wnusiu na czym polega pranie mózgu. To samo tylko inaczej nazywane. Potem już demokratycznie,  opinia związku negatywna i nie możesz awansować, nie dostaniesz pieniędzy na granty i Twoje ambitne plany naukowe zostają przekreślone. No, a jak nie masz publikacji to wylatujesz z uczelni.

 Wracając do Ukrainy, to musisz wiedzieć, że zatwierdzony na Malcie program podziału Sowietów przewidywał zminimalizowanie ich demografii. Stąd podział na mniejsze jednostki terytorialne. Czyli mniejszy potencjał wojskowy- mobilizacyjny. Czyli w razie buntu, mniejsze koszty jego likwidacji. Sowieci z ponad 220-milionowego kraju, spadli do ok. 140 milionów. O tym, że Ukraina, jako naród nie istnieje, pisałem już kilka miesięcy temu. Ostatnio nawet przewodniczący ONZ [08.05.2014r.] oficjalnie przyznał, że tzw. władze ukraińskie nigdy nie „zarejestrowały” swoich granic, więc nie można mówić o jakimkolwiek ich łamaniu przez kogokolwiek.

I tutaj ciekawostka, dlaczego taki pan generał Koziej, aktualny szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, o tym nie wie i publicznie twierdzi, że Rosja złamała prawo międzynarodowe? Czyli albo Rada Bezpieczeństwa ONZ albo p. generał Koziej kłamie. Musisz sam rozstrzygnąć.

Drugim problemem jest istnienie i finansowanie tego tworu, który nazywa się Biurem Bezpieczeństwa Narodowego w świetle wypowiedzi innego ministra tego rządu, Ministra Spraw Wewnętrznych – czyli  resortu siłowego. Jeżeli, jak twierdzi minister Spraw Wewnętrznych, państwo polskie istnieje tylko formalnie, to po co istnieje tzw. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego? Czyżby chodziło tylko o ciepłe posadki dla znajomych króliczka?

 A tak na marginesie, ciekawe, czy po 1990 roku te wydmuszki zarejestrowały granice Polski?

Przypomnę, że w 1939 roku także „nasze” władze zapomniały wypowiedzieć wojnę Sowietom 17 września, w chwili łamania przez  nich granicy z Polską. I to zapomnienie utrzymywało się do końca wojny. Zawodowi dezinformatorzy zwani historykami, dziwnym trafem, pomijają te okoliczności. Dlaczego „zapomniano”?

 Jak można zamieszać maluczkim w głowach, świadczy fakt stworzenia tzw. socjologii, czy politologii, przedmiotów, mających bez zgrzytów wprowadzać zmiany w umysłach pospólstwa. Typowym przykładem jest dyskusja o komunizmie i kapitalizmie, tak jakby to nie było to samo. W jednym i drugim przypadku chodzi o stworzenie monopolu na pieniądze. Robi się to w jednym i drugim przypadku poprzez służby specjalne. W jednym i drugim przypadku do szczytu piramidy można się dostać tylko przez małżeństwo, lub adopcję. Wszyscy inni pełniący funkcje dyrektorów, prezesów korporacji itd., są jedynie wydmuszkami. Najlepszym przykładem tego są nagłe i niespodziewane zgony tych osób, w Polsce na przykład Sekuły, Papały, czy nawet starego Wilczka. A na zachodzie np. szefa CIA z czasów prezydenta Raegana – W.J.Casey.

 Wracając do państw i granic. O tym, że nawet legalne istnienie jakiegokolwiek państwa nie ma żadnego znaczenia, najlepiej świadczą losy Jugosławii, czy Iraku, lub Libii. Pomimo, że kraje te nie były w NATO, a doktryna NATO zabraniała atakowania obcych państw, zostały zaatakowane i zniszczone. Efektem było stworzenie wydmuszek w rodzaju dawnych księstw. Natomiast jak do Iraku czy Afganistanu Amerykanie weszli, to wyjść nie mogą i jedynym rezultatem ich obecności jest wzrost produkcji narkotyków, o czym już pisałem.

Musisz pamiętać, że np. od 1904 Ameryka opracowała tzw. „kolorowe plany”, w których poważnie podchodziła do ataku na inne kraje, nawet na Kanadę czy Anglię. Plan ataku na Kanadę przewidywał uderzenie zmasowane lotnictwa na największe miasta z użyciem gazów bojowych.  Modyfikacja planu z 1935 roku przewidywała dodatkowe uderzenie na Vancuwer. Uzasadnieniem było twierdzenie szybszego zakończenia wojny i mniejsze straty własne.

 Postały twór w1991 roku, na skutek uzgodnień  na Malcie, zwany Ukrainą, był drugim najbiedniejszym krajem w Europie. Na pierwszym miejscu była Mołdawia. Badania dokonał MFW, oceniając stosunek PKB do parytetu siły nabywczej PPP. Jest to podobno najbardziej obiektywna miara zamożności społeczeństwa. W tym porównaniu  Rosja jest 2.5 razy bardziej zamożna, Polska prawie 3 razy bardziej, a USA 7 razy bogatsze.

W 1994 roku w Budapeszcie –  Rosja, USA, Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, potwierdziły swoje zaangażowanie na Ukrainie, zgodnie z zasadami Aktu Końcowego Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie  DO POSZANOWANIA I SUWERENNOŚCI ORAZ ISTNIEJĄCYCH GRANIC.

Problem polega na tym, że zapomniano te granice określić.

 Cel rozbioru „imperium” Sowieckiego był jednoznaczny: sprywatyzować, czyli oddać korporacjom zachodnim bogactwa naturalne. Aby tego dokonać zgodnie z prawem, trzeba było to prawo stworzyć. Podobnie zresztą było z Polską. To w stanie wojennym premier Rakowski tworzył prawo umożliwiające powstawanie spółek z kapitałem zagranicznym w kilka lat później. W ten sposób powstawali tzw. oligarchowie, czyli wystawieni przez służby specjalne aktorzy, reprezentujący formalnie nowo powstające konsorcja. Zazwyczaj był to jeden człowieczek. Tzw. rady nadzorcze powstawały w nieznany bliżej sposób i skład ich nie był podawany do publicznej wiadomości.

 Tak wiec po 10 latach mieliśmy na Ukrainie oligarchów, powstałych z ludności, która zarabiała średnio 40 dolarów miesięcznie. Taki „oligarcha” mógł kupić na przykład stocznię w Gdańsku, czy hutę w Polsce. Kupował przecież u kolegów. Co prawda nic nie zbudował, ale był to doskonały pretekst do wyprowadzenia pieniędzy z Ukrainy. Przecież prywatny właściciel czegoś tam, może robić co chce ze swoimi pieniędzmi. A że je stracił akurat w Polsce? A kogo to obchodzi, byleby płacił podatek zgodnie z przepisami i dał się pożywić innym. W ten prosty sposób doprowadzono do sytuacji, w której w roku 2010 pięćdziesięciu najbogatszych oligarchów kontrolowało ponad 50% produktu krajowego brutto.

Dzięki ich działalność tylko od 2009 roku PKB spadł o 15 %.  W przeciągu tylko 3 kwartałów 2013 roku eksport spadł o 49%.

Utworzenie tzw. Partnerstwa Wschodniego w 2009 roku, miało na celu wprowadzenie kapitału zachodniego w celu drenażu bogactw naturalnych Ukrainy i pozostałych 6 krajów. Chodziło nie tylko o gaz, czy ropę, ale i materiały strategiczne, niezbędne do produkcji ”kosmicznej”. Kopalnie na Ukrainie zajmują 2 miejsce na świecie w wydobyciu tych minerałów. Zasoby gazu w dawnych rejonach Podola, to ponad 40 bilionów metrów sześciennych. Podobno wystarczy tego na 50 lat dla całej Europy.

Wymiana handlowa Unii Europejskiej z Ukrainą, w okresie kilku lat wzrosła z 11.9 miliarda euro, do 29.5 miliarda euro w 2012 roku. UNIA EUROPEJSKA NOTUJE NADWYŻKĘ rzędu 3.3 miliarda w okresie tylko pierwszych 6 miesięcy 2013 roku. Największymi eksporterami są Niemcy i Włochy.

Jednocześnie rosło zadłużenie Ukrainy w bankach zachodnich i MFW. Sama spłata odsetek to ok. 25 miliardów dolarów  rocznie. Tyle co pomoc finansowa oferowana przez kraje zachodnie po wyborach.

 W okresie od 1994 do 2009 roku system prawny tak zagmatwano, że praktycznie społeczeństwo stale zmuszane było do łamanie prawa. To urzędnicy decydowali, co jest słuszne, a co nie.  Karano wszystkich, którzy przeciwstawiali się władzy. W Polsce znamy to doskonale, ponieważ te same metody niespójnego prawodawstwa stosowano od 1990 roku. Niszczono każdego, kto nie chciał płacić, w takiej lub innej formie, odpowiednim…..[wpisz właściwe słowo].

Na Ukrainie próbowano w 2010 roku wprowadzić reformę sądownictwa, ale podobnie jak w Polsce spełzła ona na niczym. Stara gwardia potomków 3 -y miesięcznych kursantów się obroniła. Łapownictwo na wysokim szczeblu było powszechne.

Najważniejsze dwie sprawyw państwie, to edukacja i demografia. Edukacja Ukrainy opiera się w większości na kadrze z okresu komunistycznego. Podobnie jak to jest w Polsce. Trudno więc oczekiwać jakiś wymiernych efektów. Jedynym efektem, podobnie jak w Polsce, jest systematyczne obniżanie poziomu edukacji.

 Jak już pisałem, Ukraina się wyludnia. Podobno od 1990 roku wyjechało za chlebem ponad 5 milionów ludzi. Powstają te same problemy, co w Polsce: rozbite małżeństwa, samotne dzieci i spadek przyrostu naturalnego. Na 45 milionów ludzi jest aż 14 milionów emerytów. Jest to prawie 3 razy więcej, aniżeli w Polsce. W Polsce, jak podała Rzeczypospolita, liczba emerytów w kwietniu 2014 roku wynosiła 4 940 000, czyli tyle samo, co w lutym 2009 r. Polska liczy ok. 38 milionów obywateli. Emerytury na Ukrainie pochłaniają 18 % PKB, który obniżył się realnie do ok. 500 dolarów na statystyczną głowę.

dr J.Jaśkowski

Słoneczko, słoneczko! Nadchodzi czas opalania się.

Pierwszy czerwcowy pogodny weekend zwraca uwagę na słoneczko i jego wartości. Jak podają serwisy meterologiczne, już w najbliższym czasie mają rozpocząć się upały, a więc i czas opalania. Poniżej podaję kilka uwag, które być może zmieniają niektórym osobom spojrzenie na ten „niecny i bezwstydny” proceder, jakim jest smażenie się na słońcu. Na pewno przedstawione fakty są sprzeczne z informacjami podawanymi w polskojęzycznej prasie dla tubylców, ale są szeroko znane w kręgach naukowych.

 Przypomnę, że nasze kochane słoneczko, a właściwie jego promieniowanie, to zwykła fala elektromagnetyczna, która docierając do naszych komórek, wzbudza w drgania elektrony. Te elektrony, w zależności od częstotliwości wzbudzenia, wpadają w drgania i powstaje nowa fala elektromagnetyczna. Ta z kolei może ulec pochłonięciu albo wprowadza w drgania następne elektrony i w ten sposób energia przenosi się dalej. Ta energia, jeżeli jest odpowiedniej wielkości, to zwiększa ładunek powierzchniowy błon komórkowych i tym samym transport kationów do komórki. Jeżeli powstała energia jest dużo większa od wiązań wodorowych rozrywa wiązania biochemiczne. Jeżeli ilość zniszczeń jest dostatecznie duża, to możemy fakt ten zaobserwować na powierzchni skóry w postaci rumienia, lub pęcherzy.

 Otóż wbrew twierdzeniom gazetowych ekspertów, część tego promieniowania docierającego do Ziemi, zwanego UVB, jest niezbędna do wytwarzania witaminy D. Jeżeli tej witaminy nie posiadamy, zaczynają się problemy zdrowotne, poczynając od zmian kostnych, a kończąc na sercowych, czy raku.

Udowodniono, że osoby z niskim poziomem witaminy D w organizmie mają zawały serca znacznie częściej, aniżeli te o prawidłowym poziomie tej witaminy.      Mało tego, w przypadku zawału u osoby z niskim poziomem witaminy D, śmiertelność jest o 100% większa.

Podobnie u kobiet, rak piersi zdecydowanie częściej jest rozpoznawany w przypadku niskiego poziomu wit.D. Szczególnie dotyczy to osób po 50-tym roku życia.

 Witamina D jednoznacznie wpływa na odporność organizmu.

 Dziwnym trafem kiedy to do 1971 roku podawano w szkołach dzieciom tran otrzymywany z UNRY nie mieliśmy żadnych epidemii. Potem okazało się, że gensek Edward Gierek, jak podaje IPN agent Kominternu, przekazywał ten tran, w ramach bratniej pomocy, do Korei Północnej. Wywiad  amerykański to wykrył i dostawy zostały wstrzymane. W następnym roku mieliśmy największą w XX wieku i jedyną, jak do tej pory,  prawdziwą epidemię grypy w Polsce.

Pomimo, że od tego czasu  upłynęło ponad 40 lat i choć podobno żyjemy w wolnym państwie, żadnemu ministrowi, konsultantowi z zakresu pediatrii, chorób zakaźnych, czy onkologii, nie przyszło do głowy badanie poziomu witaminy D u chorych, ani podawanie profilaktyczne, w razie niskiego poziomu we krwi, witaminy D.

Generalnie można stwierdzić z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że w okresie ostatniego pokolenia medycyna straciła swój charakter. Z medycyny pomagającej chorym, zmieniła się w przedsiębiorstwo do sprzedawania wymyślonych przez urzędników, czyli handlarzy, procedur. I stało się to przy całkowitej bierności organizacji  i stowarzyszeń lekarskich, czy naukowych. Na pytanie dlaczego tak się stało, musisz sobie sam odpowiedzieć, Szanowny Czytelniku.

 Z  astrofizyki wiemy, że powyżej 38 równoleżnika promienie słoneczne UV –B, a to jest ta długość fali elektromagnetycznej, która dzięki boskiemu „wynalazkowi” tworzy w naszej skórze witaminę D, nie dociera do nas w odpowiedniej wielkości.

Drugim problemem z tymi promieniami jest to, że odsłonięta powierzchnia skóry musi wynosić ok. 40 %, a kąt padania promieni w naszym kraju jest odpowiedni tylko pomiędzy godzinami 10.00 a 14.00.

Zmiany, jakie się dokonały w okresie ostatnich 3 pokoleń, całkowicie na głowie postawiły widzenie świata przez starszych i mądrzejszych. Przeciętny człowiek, zmieniony w robota od 6-8 godziny rano, do wieczora pracuje albo w fabryce albo w biurze i słońca nie ogląda w ogóle. Jest więc całkowicie pozbawiony możliwości własnego tworzenia witaminy D. Musi kupować substytuty, a te są, mówiąc delikatnie, nieznanej jakości.

Dni rzekomo wolne od pracy tj. soboty i niedziele najczęściej są mało odpowiednie do opalania z powodu albo zimna, albo deszczu.

 Od co najmniej dwóch pokoleń wiemy, że to co pierwotnie nazywano witaminą D, jest tak naprawdę hormonem, który uczynnia ok. 3000 genów        [na 30 000 posiadanych przez człowieka]. Niedobór witaminy D jest odpowiedzialny m.in za wyższe ryzyko chorób układu sercowo – naczyniowego, powstawanie nowotworów, wyższą śmiertelność całkowitą z różnych przyczyn.

U kobiet witamina D powoduje zanikanie mięśniaków macicy.

Witamina D zapobiega powstawaniu blaszek miażdżycowych.

Wszystkie badania epidemiologiczne  wskazują, że odpowiedni poziom witaminy D obniża ryzyka raka jelita grubego, raka piersi, raka prostaty. Czyli im wyższy poziom witaminy D, tym mniejsze ryzyko raka.

Nasze badania wykazały, że u cukrzyków poziom witaminy D jest znacznie poniżej 30 ng/l, u osób z chorobami serca znacznie poniżej 20 ng. Osoby z nowotworami mają najczęściej poziom witaminy D poniżej 10 ng.

Zwraca uwagę fakt, że spożywany dawniej tran, to nie o samo, co obecnie widzimy na półkach aptek. Te wszelkiego rodzaju płyny niewiele mają wspólnego z dawniejszym tranem z dorsza. Większość ryb pochodzi z hodowli. W hodowli ryby są karmione tak jak u nas świnie, na przykład soją genetycznie modyfikowaną. Ażeby pasza się nie psuła, dodaje się rtęć oraz antybiotyki, aby ryby nie chorowały.

To wszystko potem znajduje się w tym płynie sprzedawanym pod nazwą tranu. Wszelkie dodatki smakowe są podawane w celu zatuszowania smaku spowodowanego tym toksycznym karmieniem. Brak prac naukowych oceniających przyswajalność takich produktow. Nasze obserwacje wskazują, że po wypiciu 3-4 butelek takiego płynu, poziom  witaminy D zamiast wzrastać, po 6 tygodnaich maleje.

Zwracam specjalnie uwagę na ten fakt, ponieważ dużo, szczególnie starszych ludzi, pamiętających dawny tran sądzi, że obecny, to to samo.

Niestety, podobnie jak proszki do prania, kawa, czy herbata, lekarstwa sprzedawane na zachodzie są inaczej przygotowywane, aniżeli te dostępne w Polsce. Powoduje to ich mniejszą przyswajalność. W konsekwencji mniejszą skuteczność. Można wydać majątek na zakup tranu, a poziom witaminy D wcale się nie podniesie, ale obniży.

Absolutnie przeciwwskazane jest stosowanie jakichkolwiek kremów z tzw. filtrami. Badania składu chemicznego tych preparatów wykazały, że w 80 % przebadanych, były związki rakotwórcze, takie jak: oksybenzon, avobenzon, octisalate, octocrylene, hemosalate, octinoxate,

Oprócz tego dodaje się związki fizyczne, tzw. nanocząsteczki, na przykład tytanu, czy tlenku cynku.

W niektórych sprejach znajdują się nanocząsteczki aluminium, odpowiedzialnego m.in za raka piersi u kobiet. Zauważcie, Dostojne Panie, że żadna Wasza organizacja kobieca o tym Was nie uprzedza. Robi to ten prymitywny samiec. Wiec dalej popierajcie feminizację i organizacje kobiece, a będziecie ………..

Palmitynian retinolu zwiększa częstotliwość raka skóry u zwierząt. Na wszelki wypadek, u ludzi nie badano takiego związku. Po co ludziom dawać argumenty do ręki.

Avobenzone jest związkiem mogącym naśladować ludzkie hormony. Zakłóca to więc własną produkcję człowieka. Podawanie tego związku dzieciom, zakłóca hormony reprodukcyjne. Może także opóźniać rozwój dziecka. Trzeba zawsze brać po uwagę czas stosowania takich preparatów. U dziecka [od urodzenia do pełnoletności reprodukcyjnej – zamążpójścia lub ożenku] nawet do 20 – 30-tego roku zycia…

Oksybenzon jest stosowany w ponad 80% badanych kremów. Environmental Workin Group uważa, iż ten preparat uszkadza komórkę w takim stopniu, że może prowadzić to do powstania raka. Najciekawsza w tej sytuacji jest teza Amerykańskiego Towarzystwa Pediatrycznego, które nie wykonując żadnych badań twierdzi, że dzieci mogą go używać.

Nie wspomnę o polskich towarzystwach, ponieważ są zajęte sianiem dezinformacji i przymuszaniem do szczepień.

Takie stanowiska, głoszone publicznie, potwierdzają moją tezę, że wszelkie tzw. Towarzystwa Medyczne nie służą człowiekowi i zdrowiu, ale są sposobem dezinformacji  społecznej, pod płaszczykiem zdrowia. Ludziska zawsze, przynajmniej na początku, ufają lekarzom. A potem jest już za późno.

 Kolejnym problemem nabijania ludzi w butelkę jest sprawa tzw. numerów filtrów, np. SPF 15, czy SPF 50. Specjalnie wymyślono takie nazwy, aby to bardziej naukowo i poważnie brzmiało. Tymczasem prawda jest jak zwykle prosta. Wszystkie kremy osłabiają falę elektromagnetyczną o ok. 90%. Podobnie jak każdy tłuszcz. Krem SPF 30, jak wykazały pomiary, blokuje ok. 97%, a krem o symbolu SPF 50 blokuje 98%. Krem SPF 100 plus blok blokuje 99%.

Rodzi się jednak pytanie, w jakim celu się ma blokować promieniowanie elektromagnetyczne zwane słonecznym? Przecież jak zablokuję sobie produkcję witaminy D, to będę musiał chorować na przykład na raka piersi i mi ją obetną. Są podobno masochistki, które to lubią, ale generalnie nie życzę żadnej pani wszczepiania silikonu i rozciągania się piersi z każdym rokiem.

Pragnę przypomnieć, że oprócz tego, że smarowanie się takimi kremami jest bezsensowne, to dodatkowo mogę wyprodukować sobie raka.

Okulary przeciwsłoneczne.

Są podobnie jak kremy wielką fikcją z zakresu ochrony. Generalnie w naszej szerokości geograficznej są zbędne.  Oko jest doskonale przystosowane i daje sobie samo radę.Takie okulary powinno się stosować w wysokich górach, na lodowcach, na wodzie, gdzie promieniowanie ultrafioletowe jest najsilniejsze.  Przypopmnę,że przez szybę opalać się nie można, ponieważ szkło zatrzymuje promieniowanie UV. Jedynie szkło kwarcowe je przepuszcza. Tak więc dezinformacje o specjalnych filtrach itd. są naciąganiem. Wszelkiego rodzaju okulary plastikowe są po prostu gadzetami i mogą być szkodliwe. Jedynie kobiety biorące systematycznie pigułki natykoncepcyjne powinny ochraniać oczy ponieważ powodują one wzrost wraźliwości na fale elektroamgnetyczne. Także niektóre inne leki powodują wzrost wrażliwości na światło sloneczne.

Co wiec należy robić:

Po zimie zacząć opalanie od 15 – 30 minut już w marcu na balkonie.

Starać się  przynajmniej w weekendy te 30 minut siedzieć rozebranym na słońcu.

Jeżeli w ogóle musicie się smarować, to najlepiej olejem kokosowym, lub zwykłą oliwką jadalną.

Nigdy nie leżeć pierwszego dnia wakacji na słońcu więcej aniżeli 30 minut. Koniecznie potem ubrać koszulę z długim rękawem

Pamiętać, że w naszej szerokości geograficznej tylko od marca do września słońce jest pod takim kątem, że promieniowanie UVB przechodzi przez atmosferę w godzinach 11.00 – 14.00. Przedtem i potem się odbija od atmosfery. Tak więc jego skuteczność w wytwarzaniu witaminy D gwałtownie spada.

Od września trzeba niestety brać witaminę D – 3. Obliczmy dawkę mnożąc masę naszego ciała w kilogramach przez 30 dla osób szczupłych i 35dla osób puszystych.

Na każde 1000 jednostek witaminy D-3 należy brać 50 mcg wiatminy K-2. W przeciwnym przypadku nastąpią zaburzenia we wchłanianiu i dawka przyswojona będzie znacznie mniejsza.

 Najważniejsze: NIE MA ŻADNEGO ZWIĄZKU POMIĘDZY PROMIENIOWANIEM SŁONECZNYM A CZERNIAKIEM. Słońce może co najwyżej spowodować raka płaskonabłonkowego skóry. Leczenie to pryszcz.

Czerniak, jak wykazały wszelkie badania, występuje głównie u osób tzw. wolnych zawodów, aktorów, adwokatów, ludzi mających nadmiar pieniędzy i nagminnie używających kosmetyków różnego rodzaju. Wiadomo, że kosmetyki, aby się nie psuły, zawierają np. formaldehyd, znamy preparat do konserwacji zwłok. Wiadomo od 1875 roku, że wywołuje raka np. u kominiarzy [Sir P.Pot]

Rybacy, brukarze, czy rolnicy, narażeni znacznie bardziej na słoneczne promieniowanie, chorują o wiele rzadziej.

Straszenie czerniakiem wymyślili handlarze kosmetykami, aby zwiększyć sprzedaż preparatów z tzw. filtrami, o czym było wyżej. Jest to podobna taktyka, jak z dziurą ozonową i okularami. Proszę zauważyć, że to była akcja skoordynowana, kremy z filtrami pojawiły się w tym samym czasie, co gazetowe informacje o szkodliwości opalania i czerniaku. Naiwni i niedouczeni dają się nabierać i kasa płynie, płynie …. http://www.youtube.com/watch?v=n30tAZeKoDQ

Na wszelki wypadek nie ma badań o toksyczności kosmetyków.

Proszę pamiętaj Szanowny Czytelniku, że w internecie  panuje dominacja firm farmaceutycznych i kosmetycznych. One mają pieniądze i najlepsze strony w wyszukiwarkach.

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=11162&Itemid=53

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=11185&Itemid=53

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=11386&Itemid=53

www.frech.org.pl

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=11797&Itemid=53

http://www.polishclub.org/2013/11/12/dr-jerzy-jaskowski-falszywe-flagi-zdrowie-publiczne-czesc-2/

http://www.polishclub.org/2013/04/10/dr-jerzy-jaskowski-dofinansowywani-przez-koncerny-szczepionkarskie-czesc-2/

http://www.polishclub.org/2012/05/31/dr-jerzy-jaskowskiwsplczesna-medycyna-cz

http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/mammografia_a_sprawa,p1579314126

http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/mammografia_a_sprawa,p1782011956

http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/wspolczesna_medycyna,p1905015809

http://wolnemedia.net/zdrowie/kardiologia-statyny-szamanizm/

http://wolnemedia.net/zdrowie/statyny-wiara-kardiologow-a-choroby-nerek/

http://wolnemedia.net/zdrowie/kolejna-kompromitacja-prawa-w-wydaniu-izb-lekarskich-1/

http://www.kosmetykaprofesjonalna.pl/warto-wiedziec/artykul/bezpieczenstwo-kosmetykow-fakty-i-mity-1429/

http://amigdalina.com.pl/?p=1374

http://pl.wikipedia.org/wiki/Witamina_A

http://www.loolek.org/index.php?sec=artykuly&act=pokazArt&id=6578&kat=1527

http://polscott24.com/medycyna-naturalna-cz-2/

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22235057

http://www.naturalnews.com/041646_Chicken_McNuggets_forensic_food_analysis_strange_fibers.html

http://www.morgellons-research.org/morgellons/morgellons-morphology.htm

http://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2012/07/19/gmo-corn-resulting-livestock-deaths.aspx

http://voices.yahoo.com/can-high-vitamin-d-doses-help-psoriatic-arthritis-11975172.html

https://www.google.com/search?hl=en&oe=UTF-8&ie=UTF-8&btnG=Google+Search&googles.x=0&googles.y=0&q=%22Psoriatic+Arthritis%22&domains=vitamindwiki.com&sitesearch=vitamindwiki.com

dr J.Jaśkowski

Upadek edukacji na przykładzie chorób serca cz.2

Ostatnio zabrał głos na łamach  „http://tv.rp.pl” \t „_blank” tv.rp.pl 8.04.2014 18.31 prof. dr Mirosław Jarosz, gastroenterolog, na temat szkodliwości soli w codziennym żywieniu. Czegóż to p. profesor nie twierdzi! A że to 50% udarów mózgu, zawałów serca, jest spowodowanych solą, 25- 30 % przypadków raka żołądka powoduje sól w jedzeniu. Sól rzekomo sprzyja otyłości wśród dzieci i młodzieży, powoduje wzrost tłuszczu. Wszystko dokładnie w schemacie, jaki podałem przed laty w pracy pt: „Medycyna strachu”.

Trudno sobie wyobrazić większe pomieszanie z poplątaniem.

Po pierwsze, pojęcie sól nie jest pojęciem naukowym, chemicznym, tylko gwarowym. Np. sól himalajska zawiera aż 87 innych związków. W soli naturalnej jest kilkanaście związków. Szczególnie istotny jest stosunek potasu do sodu, który w naturalnej soli wynosić może nawet 16:1. Natomiast to, co my kupujemy, to jest sól sztuczna -NaCl- otrzymywana przez suszenie w temperaturze sięgającej nawet powyżej 1000 stopni C.

Niestety, żadna z prac wykonywanych na zlecenie przemysłu i wojska [do tego powrócę] nie precyzuje, jakie badania przeprowadzono. Czyli, czy odnoszono się do związku z chorobami serca sodu, czy soli?

Po drugie, to, co nam dają, szczególnie w przetwarzanych produktach, nie ma nic wspólnego z solą naturalną, stosunek bowiem sodu do potasu wynosi jak 1:4. Badania natomiast wykazują, że to potas jest tym odpowiedzialnym zarówno za nadciśnienie, jak i za choroby serca. I to niedobór potasu odpowiada za nadciśnienie.

Co prawda w 2010 roku opublikowano dane, jakoby nadciśnienie było przyczyną ponad 2 milionów zgonów na całym świecie, ale dane były z sufitu i nikt uważający się za naukowca, nie powinien się na takim szacunku opierać. Autorzy tego nowoorleańskiego Raportu podali także, że 40 % zgonów przedwczesnych było z powodu choroby niedokrwiennej serca, a 41 % z powodu udaru. Jest to znowu pomieszanie z poplątaniem, ponieważ  autorzy przeanalizowali 247 wybranych prac z lat 1990 – 2010, nie podając żadnych kryteriów, jakimi się kierowali wybierając te, a nie inne prace. Można się domyślać, z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że wybrali głównie prace anglojęzyczne. Ale w pracy znajdowało się doniesienie z Kazachstanu. Każdy, nawet średnio zorientowany czytelnik wie, że żywienie w Kazachstanie jest zupełnie inne, aniżeli w Nowym Jorku. Porównywanie w rodzaju  „serce – sól”  jest bezmyślne. Zupełnie inne czynniki mogą występować w Kazachstanie, a zupełnie inne w Nowym Jorku, chociażby pył, przetworzona żywność, hałas, pola elektromagnetyczne itd. Autorzy tego raportu nawet nie zająknęli się na temat polipragmazji różnych czynników.

Wiadomo, że największy wpływ na zawał mięśnia serca ma przepracowanie i stres. A w omawianym Raporcie nie został on nawet poruszony, jako czynnik ryzyka. Rodzaj soli konsumpcyjnej jest zupełnie inny w USA, niż w krajach azjatyckich.

W krajach uprzemysłowionych sól jest przetworem, zawierającym około 97% chlorku sodu, ale zawiera także absorbenty wody, takie jak żelazocyjanek, glinokrzemian. Wiadomo z toksykologii, że związki te są truciznami, których w naturalnej soli nie ma.

Rodzi się więc pytanie, w jaki sposób PT Autorzy tego raportu dokonali analizy, co tak naprawdę powoduje nadmiar przyjmowanych związków toksycznych i jak dokonali selekcji czynników toksycznych.

Poza tym, z innych badań wynika, że ryzyko chorób serca jest o 56% wyższe w grupie spożywającej mało soli.

Udowodniono bezspornie, że przyczyną otyłości są dodatki słodzące, takie jak chlorowcopochodne fruktozy, będące 400 – 600 razy słodsze aniżeli sacharoza. Cały przemysł cukierniczy bazuje tylko na tym preparacie słodzącym. Autorzy w ogóle nie zwrócili na to uwagi. Podobnie zresztą jak „nasz” gastroenterolog.

Chlorowcopochodne fruktozy dodaje się jako słodziwo do wszelkich sprzedawanych produktów z powodu niskiej ceny. Nawet fałszuje się nazwę pisząc, że produkt jest słodzony cukrem naturalnym, ponieważ faktycznie fruktoza jest cukrem naturalnym, ale nie ta chlorowcopochodna.

Szlak metabolizmu fruktozy w organizmie jest zupełnie inny, aniżeli sacharozy, czy glukozy. Stąd otyłość i wzrost poziomu cukru, oceniany jako cukrzyca.

Aż 75% posiłków dla dzieci i młodzieży zawiera różne związki soli przetwarzanej. Jeżeli dziecko od maleńkości jest w ten sposób trute, to trudno się dziwić, że po latach ma nadciśnienie.

Z moich własnych, ponad 20-letnich obserwacji chorych cukrzycowych z owrzodzeniami, wynika jednoznacznie, że odstawienie wszelkiego rodzaju batoników, napojów butelkowych, jogurtów i innych produktów kupowanych w hipermarketach, plus wzbogacenie diety o witaminę K-2 [ 300 – 500 mcg] pozwala w okresie 6-9 miesięcy wyzdrowieć choremu z cukrzycą typu II, nawet pobierającemu wcześniej insulinę.

Twierdzenie, że to sód jest przyczyną wszelkiego zła sercowego, jest wyraźnie naciągane i niepotwierdzone badaniami. Teoria ta ciągnie się od lat 40 i pomimo minięcia 2 pokoleń nie została udokumentowana.  Dlaczego?

Pozwala ona natomiast przerzucić odpowiedzialność za chorobę z producentów tego rodzaju produktów spożywczych, na konsumenta. „To przecież ty, głupi ludziku, jesteś sobie winien, ponieważ jesz za dużo soli”.

Proszę zauważyć: mamy instytucje państwowe, w rodzaju Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego -NIZP, który tak zajadle ściga biedne matki, nie chcące szczepić dzieci, a pomija całkowitym milczeniem producentów big-foodów, trujących ludzi solą.?

To właściwie dla kogo oni pracują i przez kogo są opłacani? Podobno z naszych podatków. Czyżby w rzeczywistości było inaczej?

Ja w każdym bądź razie nie znalazłem, w okresie ostatnich 10 lat, ani jednej wzmianki, aby kiedykolwiek, czy to Główny Inspektor Sanitarny, czy NIZP, kiedykolwiek wszczął kampanię przeciwko truciu ludzi w zakładach masowego żywienia, przez producentów tych „solonych” potraw.

Dlaczego Oni tego nie widzą?

Mogą być dwie opcje. Albo cała ta afera jest zwykłym odwracaniem kota ogonem i ma zaciemnić, czy też odsunąć podejrzenia od prawdziwych sprawców chorób serca, albo są to przyczyny pozamerytoryczne i leżące poza granicami kraju.

O tym, że może to być fałszywa flaga, świadczy bezmyślne przyjęcie przez stomatologów informacji, że podawanie fluoru, rzekomo zapobiega próchnicy. Oczywiście już w 1940-tych latach udowodniono, że jest to literacka fikcja. Był to jednakże łatwy sposób na pozbycie się wyjątkowo toksycznego kwasu fluorowodorowego, powstającego przy produkcji aluminium i uranu. Po co płacić grube pieniądze za składowanie, kiedy można wmówić mniej wartościowemu ludkowi, aby to zjadał, oczywiście dla własnego dobra. I proszę zauważyć, w Polsce nadal stosuje się fluoryzacje w szkołach i jest cała masa dentystów sprzedających taką usługę. Wystarczy w Googlach wpisać pojęcie fluoryzacja. I znowu Główny Inspektor Sanitarny nie chce pokazać, za co bierze pensję.

W podobny sposób zresztą „utylizuje” się inne toksyczne produkty. Na przykład w Gdańsku firma francuska SAUR, odpady z oczyszczalni ścieków składuje na wysypisku innych odpadów poprodukcyjnych Gdańskich Zakładow Fosforowych, na wysokości ok. 50 m nad poziomem morza. Jak wiadomo, nad morzem wieją wiatry zwane bryzami. Wiatr taki, wiejący z prędkością nierzadko powyżej 10 m/s, rozwiewa ten pył na odległość do 30 – 40 km. A ludziska muszą to wdychać. Dlatego województwo ma największy współczynnik zgonów na nowotwory, dochodzący do 17500 zgonów rocznie. Natomiast NFZ przeznacza na leczenie tych raków ok. 100 milionów złotych, to znaczy na co [100 – 200] któregoś tam chorego. Przeważnie kolejki ludzi z wykrytymi nowotworami, czekającymi na podjęcie leczenia, są kilkumiesięczne. Co to znaczy przy raku, nie trzeba przypominać. I znowu, nikomu, ani radnym, ani posłom, ani urzędom, ani uczelniom, nikomu to nie przeszkadza.

Mało tego, nawet sędziowie, np. Machoy z Sądu Okręgowego, nie uważają tego problemu za istotny i uniewinniają GZNF od odpowiedzialności za trucie środowiska.

Z drugiej strony są liczne prace naukowe, wskazujące na lecznicze działanie głogu w chorobach serca. Ostatnio New York Heart Asssociaton przedstawił wyniki badań, oparte na 850 chorych na serce osobach, otrzymujących ok. 1000 mg ekstraktu z głogu. Okazało się, że ekstrakt z głogu poprawił stan zdrowia chorych w zdecydowany sposób, o wiele lepiej, aniżeli placebo. Chorzy otrzymujący ekstrakt z głogu, po 10 tygodniach przyjmowania, wykazali się o wiele lepszą tolerancją na wysiłek, zmniejszoną duszność i zmęczenie. Ekstrakty z głogu wykazały istotny, jak oceniają badacze, drastyczny spadek ciśnienia rozkurczowego krwi. Ekstrakty z głogu były skuteczniejsze, aniżeli np. lek o nazwie Captopril.

I teraz proszę, wytłumacz sobie, Szanowny Czytelniku, dlaczego NFZ refunduje lek o nazwie Captopril, a nie refunduje ziół?

Dlaczego lekarze są szkoleni w przepisywaniu chemii, a nie w ordynowaniu leków ziołowych?

Dlaczego Twoje, przymusowe składki na NFZ, są marnowane na zapełnianie kasy prywatnych monopolistów Big-farmy, a nie na znacznie tańsze zioła?

Wręcz kryminalną aferą jest sprawa wycofania w latach 80-tych leku o nazwie strophantyna, niezbędnego w leczeniu chorych sercowych. Zamiast skutecznego i znanego od wielu pokoleń leku, po dekadzie wprowadzono bardzo kosztowne leczenie kardiochirurgiczne. Problem w tym, że leczenie strofantyną powodowało śmiertelność rzędu 3-4%, a leczenie by-pasami, czy stentami, powoduje śmiertelność rzędu 47%.

Czyli w majestacie „ekspertów” wprowadzono eutanazję medyczną. I to wszystko dzieje się w majestacie prawa i „naszych” urzędników od NFZ, ustalających takie procedury. Ale czego wymagać od absolwenta kursów pomaturalnych, zwanych licencjatami?

Co to ma wspólnego z wojskiem? Ponieważ, na przykładzie tylko chemtrials, wiemy o czarnym budżecie naszego biednego kraju. Wiemy, że ten czarny budżet idzie na rozmaitego rodzaju eksperymenty także medyczne. Afera z fluorem, wskazuje jednoznacznie że stoi za tym przemysł wojskowo-zbrojeniowy.  Do czasu ujawnienia tzw. eksperymentów wojskowych zupełnie nie mamy możliwości analiz przycyzn i skutków.

https://www.elsevier.com/

http://naszeblogi.pl/30431-dr-jerzy-jaskowski-fluor-cichy-zabojca

http://www.polishclub.org/2013/12/13/dr-jerzy-jaskowski-fluor-a-trucie-ludzi/

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=11252&Itemid=53

http://www.youtube.com/watch?v=mj1xh8gG5qo

http://www.youtube.com/watch?v=D6fIKkOLQZM

http://gdansk.naszemiasto.pl/archiwum/umieramy-na-raka,1448942,t,i

http://gdansk-wyspa-sobieszewska.mojeosiedle.pl/viewtopic.php?t=2623

http://niepoprawni.pl/blog/3129/jaruzel-tw-wolski-margulis

https://marucha.wordpress.com/2012/07/05/ponura-prawda-o-jaruzelskim/

https://prawda2.info/viewtopic.php?t=9997

http://wirtualnapolonia.com/2011/01/05/dr-jerzy-jaskowski-falszywi-bohaterowie/

http://www.frech.org.pl/historia/106-falszywi-bohaterowie-a-masoneria-cz-1.html

http://3obieg.pl/dr-jerzy-jaskowski-czi-niewiedza-jest-grzechem

http://www.polishclub.org/2014/02/11/dr-jerzy-jaskowski-polska-historia-czy-na-pewno-polska-czesc-1/

http://www.polishclub.org/2014/04/11/dr-jerzy-jaskowski-dziwni-historycy-ukraina-dezinformacja-czesc-i/

http://www.polishclub.org/2014/04/15/dr-jerzy-jaskowski-dziwni-historycy-ukraina-dezinformacja-czesc-ii/

http://alexjones.pl/pl/aj/aj-inne/aj-historia/item/26433-historycy-„ukraina”?-rebelia-szeli-chmielnickiego-i-inne-czii

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=11807&Itemid=119

http://www.polishclub.org/2013/05/31/dr-jerzy-jaskowski-statyny-nie-dziekujemy/

http://www.polishclub.org/2013/12/23/kardiologia-statyny-szamanizm/

http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/statyny_wiara,p299056270

http://iddd.salon24.pl/423062,wspolczesna-medycyna-dr-j-jaskowski-cz-i

http://3obieg.pl/wspolczesna-medycyna-dr-jerzy-jaskowski-cz-iii

http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/cukrzyca_a_sprawa_polska_2,p1733429280

http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/cukrzyca_a_sprawa_polska_1,p1228589357

http://wolnemedia.net/author/dr-jerzy-jaskowski/page/4/

http://przychodnia.pl/nadcisnienie/index25.php3?s=3&d=3&t=25&p1=0

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/domowa-apteczka/glog-poprawia-prace-serca-obniza-cisnienie-wzmacnia-i-uspokaja_37797.html

http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105912,83748.html  161 000 rekordow?

http://www.profident.pl/klinika/profilaktyka/fluoryzacja.aspx  reklama

http://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2012/04/05/angioplasty-on-heart-disease.aspx

http://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2012/10/15/statin-drugs-on-coronary-disease.aspx

PS. Jak łatwo rozpoznać „funkcjonariusza” na blogach? Otóż podstawową zasadą dezinformacji jest wpisywanie treści oderwanych od meritum problemu. Zamiast dopisywać, czy krytykować materiał zamieszczony w artykule, mądrzy inaczej i opłacani osobnicy wpisują różne bzdety na temat braku przysłowiowych przecinków w tekstach, stylu artykułu, literówki  itd.

Kolejnym sposobem dezinformacji jest odrywanie dyskusji od meritum, a nawiązywanie ad personam. Jest to stały i stary sposób działania. Musimy pamiętać, że przemysł farmaceutyczny zatrudnia całe stada użytecznych idiotów. Podważanie zaufania do autora jest najtańszym sposobem odwracania uwagi od tematu. No, a jak autor jest niewiarygodny, to per analogiam i tekst musi być fałszywy.

Pisanie rozmaitych bzdur nie wymaga podania żadnego dowodu. Proszę zauważyć, że takie wpisy nigdy nie powołują się na wyniki badań, na analizy epidemiologiczne itd. Dla takiego osobnika są natomiast źródłem łatwych pieniędzy. Gdyby musiał np. leczyć ludzi, to zawsze musiałby się liczyć z niepowodzeniem. A w przypadku pracy dla przemysłu liczy się sprzedaż, a nie dobro chorego. Więc może pisać i mówić największe głupoty i jest bezkarny.

dr J. Jaśkowski

Kolejne zgony po szczepionce grypowej

Zmarło kolejne dziecko z rozpoznaniem zapalenia wirusem AH1N1, pomimo otrzymania  tegorocznej szczepionki. Jak podała prasa zachodnia, w Oregonie zmarł 5-letni chłopiec o nazwisku Burgess, tuż po Świętach Bożego Narodzenia, mimo tego, że on i jego rodzeństwo dostali szczepienia przeciwgrypowe w listopadzie 2013 roku.

Generalnie zanotowano już kilka przypadków śmiertelnych po zaczepieniu wirusem AH1N1 w USA i Kanadzie.

Dziwnym trafem, media głównego nurtu dezinformacji nie podają, czy dane osoby były szczepione czy nie. Podobnie w Polsce, pomimo istnienia cyfrowego systemu zbierania informacji, Narodowy Instytut Zdrowia [Jakiego narodu? Polska była zawsze wielonarodowa] nie potrafi na swojej stronie internetowej podać, ile osób spośród liczby chorych było szczepionych, a ile nie. Pani prof. magister Lidia Brydak nie potrafi nawet podać kto chorował na grypę i grypopodobne infekcje, a kto na zapalenie płuc. Tabele poniższe pokazują takie dane odnośnie USa. Widać brak jakiejkolwiek korelacji pomiędzy zachorowaniem na wirusowe choroby i bakteryjne zapalenie płuc. Nie potrafi też oddzielić zapaleń wirusowych, od bakteryjnych. Nie wspomnę, że to, czy ktoś był szczepiony i zachorował, czy nie był szczepiony, jest informacją tajną, łamaną przez poufne. Ale podawanie sumaryczne liczby wszystkich chorych w Polsce lepiej wygląda i bardziej straszy. 

Przypomnę, że w owej okrutnie nagłaśnianej pandemii w 2009 roku, miało umrzeć ponad 90 000 ludzi, w samej Ameryce. Okazało się, że w grupie zmarłych z powodu zakażeń wirusowych tylko,  256 osób podejrzewano grypę. Wirusa grypy AH1N1 wyizolowano tylko 18 osób. W przeliczeniu na 40-milionową Polskę, to w tym okresie strasznej pandemii, statystycznie zmarły w POlsce 2 osoby. Przypomnę, że z powodu zimna umiera w Polsce kilkadziesiąt osób, ponieważ pieniądze, zamiast na ciepłą odzież i barak do przezimowania, wydaje się na zakup szkodliwych szczepionek.

„Szczepionka przeciw grypie faktycznie jest przyczyną wybuchu epidemii tej choroby?”

Takie tytuły prasowe coraz częściej pojawiają się w gazetach zachodnich. W Polsce jest to niemożliwe, ponieważ wszystkie wysokonakładowe gazety zostały już dawno wykupione przez koncerny zagramaniczne.

Jak wynika z badań kanadyjskich dr Tomajłoc, osoby szczepione w 2008 roku znacznie gorzej przechorowały grypę w następnych latach.

Badania kanadyjskie zostały potwierdzone przez dr Petera Collignona z Australii, a następnie przez badaczy z Hongkongu.

Badania te udowodniły, że osoby, które zostały zaszczepione w 2008 roku na grypę, miały dwa razy większe prawdopodobieństwo zachorowania na kolejną grypę, tym razem zwaną świńską, a będącą tym samym wirusem AH1N1. Od 1976 roku, ponad 80% zachorowań na grypę powoduje wirus AH1N1, zresztą wyhodowany w Forcie D.

Wyniki tych badań zostały opublikowane w Clinical Infectious Diseases w 2012 r. Okazało się, że szczepionka  spowodowała aż 550 % więcej przypadków chorób układu oddechowego, w porównaniu z ludźmi nie zaszczepionymi.

Wyniki tych badań zostały potwierdzone w 2013 roku przez dr H. Golding z  CEBB, ze stanu Maryland.

Jak wiadomo, szczepienia przeciwko grypie u osób starszych, po 50 roku życia, mają taką samą wartość, jak mycie rąk. Po myciu rąk jednak nikt nie zaobserwował zgonów, ani zespołu GBS [choroba uszkadzająca system nerwowy].

Dr William Schaffner z Centrum Monitorowania Grypy z University Medical Center w Nashville twierdzi, że to dlatego, że osoby te miały kontakt z wirusem grypy w 1970 roku i nabyły trwałą odporność. Natomiast wstrzykiwane związki toksyczne, pod pretekstem uzyskania odporności, nie tylko, że takiej odporności nie zapewniają, ale dodatkowo uszkadzają układ nerwowy.

Badania  przeprowadzone w USA po tzw. epidemii świńskiej grypy wykazały, że szczepionka może mieć więcej negatywnych konsekwencji  i cięższy przebieg choroby, aniżeli zwykłe przechorowanie grypy.

Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że o pieniądze.

Przemysł szczepionkarski zapewnił sobie bezkarność w USA, a więc i na całym świecie, w roku 1986. Potwierdził to Sąd Najwyższy USA w 2011 roku, zwalniając ten przemysł od pokrywania kosztów powikłań.

Co to znaczy w praktyce? Ano po prostu, że to ty Obywatelu mniej wartościowy, musisz płacić podatek zwany ubezpieczeniem zdrowotnym. Natomiast urzędnicy oraz powołani przez nich eksperci, kupują Tobie, za Twoje pieniądze, od firm prywatnych, szczepionki, zamiast np. tran dla dzieci.

Potem jak występują powikłania, to znowu ci sami urzędnicy, także za twoje pieniądze, zamiast przeznaczyć je na leczenie np. nowotworów, leczą powikłania spowodowane przez niedopatrzenia tychże urzędników, wpuszczających na rynek niesprawdzone preparaty.

Obecnie obserwujemy to w związku ze szczepionkami przeciwko rzekomemu nowotworowi szyjki macicy. Pomimo, że dr D. Harrper, twórca tej szczepionki twierdzi, że nigdy nie badała związku szczepionki z rakiem szyjki macicy, to nasi rodzimi eksperci sprzedają ją, oczywiście za nasze  pieniądze, jako szczepionkę przeciw rakowi szyjki macicy. I znowu oczywiście wymiar zwany wymiarem sprawiedliwości, nie reaguje na fałszerstwo reklamy.

Wracając do tematu grypy i powikłań poszczepiennych, to przemysł ustawił sobie polityków w taki sposób, że Departament Sprawiedliwości w USA ustanowił specjalny wydział do badania związku szczepionki z uszkodzeniem zdrowia, czy zgonem, oczywiście opłacany z kieszeni społeczeństwa. Stąd podatki muszą być wyższe. Ostatnio opublikowano właśnie 4 kwartalne sprawozdania tego departamentu. Jest bardzo ciekawe. W okresie od 16.08.2013 do 15.11.2013 sąd rozstrzygał sprawy w 139 przypadkach.

Okazało się, że najwięcej powikłań jest po szczepieniu przeciwko grypie. Są to ciężkie powikłania neurologiczne, tzw. zespół Guilliana -Barre – GBS. Co ciekawsze, Departament Zdrowia zapomniał to ujawnić.

Z pośród 70 spraw zakończonych przez sąd, aż 42 dotyczyły powikłań po szczepionce przeciwgrypowej, czyli ponad 60% przypadków było po szczepieniach rzekomo zapobiegających grypie. Liczba zgłoszonych przypadków stanowi ok. 1-10 procent faktycznych powikłań, ponieważ procedury zgłaszania są bardzo trudne i tylko 132 kancelarie adwokackie uzyskały licencje na reprezentowanie tych spraw.

W poprzednim kwartale, na 77 przypadków o odszkodowania, aż 50 było po szczepieniu przeciwko grypie.

W tych sprawach są także zgony, np. zgon 19-letniego Chandlera Weba, który po szczepieniu przeciwko grypie w dniu 15 października 2013 roku, zmarł w listopadzie 2013, nie odzyskując przytomności.

Wracając do pieniędzy, przeciętne odszkodowania za powikłania poszczepienne sięgają setek tysięcy dolarów. I tak:

sprawa 09 – 144V dotyczy GBS – odszkodowanie 600 000 dolarów

sprawa 12 – 533V dotyczy GBS – odszkodowanie 850 000 dolarów.

I te pieniądze wyprowadzane są z podatków.

Nieprawdaż, że to świetny biznes?!

TVN24, PAP 11 listopada 2009, 7.22

http://niezalezna.pl/54054-pic-na-wode-za-miliardy

http://fitness.mercola.com/sites/fitness/archive/2014/03/21/walking-benefits.aspx

http://fitness.mercola.com/sites/fitness/archive/2014/03/28/exercise-flu-prevention.aspx

http://www.nytimes.com/health/guides/disease/the-flu/overview.html

http://www.greenmedinfo.com/blog/shocking-lack-evidence-supporting-flu-vaccines

http://www.greenmedinfo.com/blog/vaccination-agenda-implicit-transhumanismdehumanism

http://www.greenmedinfo.com/blog/8-more-reasons-i-haven’t-vaccinated-my-daughter-2

http://www.greenmedinfo.com/blog/studies-find-flu-shots-can-harm-your-heart-infant-and-fetus

http://www.cdc.gov/flu/protect/vaccine/thimerosal.htm

http://healthimpactnews.com/2013/flu-shot-causes-polio-like-guillain-barre-syndrome-are-rates-higher-than-the-government-admits/

http://healthimpactnews.com/2014/is-flu-vaccine-causing-increase-in-h1n1-outbreaks-5-year-old-boy-dies-from-h1n1-virus-even-though-he-was-vaccinated-month-before/

http://metronews.ca/health/363279/canadian-problem-maybe-not-study-finds/

http://www.thelibertybeacon.com/2014/01/27/flu-shot-causes-polio-like-guillain-barre-syndrome-are-rates-higher-than-the-government-admits/

http://www.thelibertybeacon.com/2014/01/26/vaccination-during-pregnancy-is-it-safe/

http://www.thelibertybeacon.com/2014/01/23/flu-vaccine-is-the-most-dangerous-vaccine-in-the-u-s-based-on-settled-cases-for-injuries/

http://www.thelibertybeacon.com/2013/11/28/the-costs-of-vaccine-damage-the-pay-out-figures/

http://www.thelibertybeacon.com/2014/04/18/vaccine-failure-flu-vaccine-has-no-effect-on-hospitalization-or-sick-days-cochrane-review/

http://mercola.fileburst.com/PDF/NVICCHART-InfluenzaPneumoniaDeaths1940-2010.pdf

http://www.thelibertybeacon.com/2014/01/24/incurable-narcoplexy-caused-by-flu-vaccine/

http://orthomolecular.org/resources/omns/index.shtml

http://www.thelibertybeacon.com/2014/01/23/flu-vaccine-is-the-most-dangerous-vaccine-in-the-u-s-based-on-settled-cases-for-injuries/

dr J. Jaśkowski

Historycy – „Ukraina”

„Najbardziej niebezpiecznym przestępcą naszych czasów jest ten, kto rozprzestrzenia wiedzę”.

„Nie ma opcji politycznych, jest tylko PRAWDA”-jj

Prawda jest potrzebna, by budować dobre stosunki między ludźmi i między narodami

Jak już wcześniej uzasadniałem, mówienie o jakimkolwiek „narodzie” ukraińskim jest niczym nie usprawiedliwione. Może za 100 – 150 lat będzie takowy. Ale aby powstał, trzeba by wyłożyć znacznie więcej pieniędzy, aniżeli owe 5 miliardów dolarów z CIA, na działalność „Majdanu”, czy pesudoprawicowych partyjek.

Tworzenie tzw. upowców zapoczątkował już Bismark w 1871 roku, kiedy to znaczną część kontrybucji francuskich przeznaczył na powołanie konsulatów w Kijowie i Odessie. W owym czasie nie było tam jeszcze żadnych osiedleńców z Cesarstwa Pruskiego.

Tworząc „naród”, ale odgórnie, trzeba było także stworzyć bohaterów. Wybór padł na pospolitego bandytę i tajnego agenta, służącego temu, kto płacił. W tym celu sięgnięto głęboko wstecz [trudniej sprawdzić], do XVII wieku i wybrano Chmielnickiego. Było to uzasadnione np. tym, że pracował on dla dobra Habsburgów, w tamtym czasie właścicieli terenów, dzisiaj zwanych Ukrainą.

Wolna elekcja po śmierci Stefana Batorego powołała na tron Zygmunta Wazę, lennika cesarza Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego –  CRNN –  czyli Habsburga.

Sytuacja w owym czasie w Europie była następująca. Olbrzymie Imperium Osmańskie parło na zachód, w kierunku Rzymu i Wiednia. Imperium obejmowało ponad 2 miliony km kwadratowych, czyli było ok. 10 razy większe, aniżeli państwa i państewka europejskie. Dysponowało także o wiele większym potencjałem ludnościowym, czyli możliwością tworzenia armii.

W państewkach – miastach rzymskich, takich jak Wenecja czy Florencja oraz w monarchii CRNN, powstała koncepcja ataku na Osmanów od tyłu, czyli wywołanie klasycznego ruchu skorpiona. Jedynym państwem, które mogło coś takiego zrobić była w owym czasie POLSKA. W dwa wieki później napuszczano na to cara moskiewskiego.

W celu sprowokowania Polski do wojny z Turcją dokonano „właściwego” wyboru króla Polski – lennika, czyli sługi  Habsburgów. Od samego początku, specjalny poseł Wenecji z walizką pieniędzy, był stale blisko króla. Wiedząc o formacji lisowczyków i ich przydatności wojennej, a także znając możliwości siczy zaporoskiej, taki sam „poseł” przebywał na siczy. W owych czasach nie było stałych ambasad. Ten przypadek był wyjątkowy.

Stąd pieniądze na zakup czajek, niezbędnych do ataków na miasta imperium osmańskiego. Stąd pieniądze na tajne zaciągi Władysława IV.

Po śmierci [otrutego] Władysława IV, sytuacja  już przygotowana do wojny z Turcją uległą zmianie. I stąd rzekome powstanie Chmielnickiego.

Język polski jest dosyć precyzyjnym językiem. Pojęcie powstanie odnosi się do zrywu ludności okupowanego kraju, czyli walki z okupantem danego terytorium. Walkę z oficjalnym, prawnie wybranym rządem, nazywa się rebelią.

W kronikach klasztornych Klasztoru Karmelitanek Bosych znajdujemy wzmiankę pod datą 1648, że gdzieś tam na kresach, w powiecie, jakieś bandy Chmielnickiego palą wsie, ale nikt nie wie, o co chodzi.

A Chmielnicki, za pieniądze Wenecji i nie tylko, usiłował zebrać armię, która mogłaby atakować miasta osmańskie. Nie należy zapominać, że Turcy pozbawili Wenecję wszelkich portów na Morzu Czarnym, a więc przerwali bardzo dochodowy handel ze wschodem, czyli z Indiami i Chinami. Wtedy zaczął się upadek tych miast – państw.

Powoływanie się na Jędrzeja Giertycha, jako eksperta w opisywaniu tych czasów, jest poważnym nieporozumieniem. Giertych zupełnie nie rozumiał problemu albo celowo pisał pod wydawcę. Najlepszym tego dowodem jest fakt porównywania przez tego autora sytuacji na Dzikich Polach, do XIX wiecznych koncepcji politycznych i społecznych, tzw. walk  klasowych. Mówienie o innym narodzie na tym obszarze, aniżeli polski w XVII-XVIII wieku, jest po prostu nieprawdą.

Jeszcze do XIX wieku miejscowi określali przynależność człowieka nie po narodzie, tylko po religii. I tak Polak, to był Katolik, Niemiec to był Luter, a Prawosławny to był miejscowy, a potem Moskal. A trzeba nie zapominać, że miejscowymi byli także mahometanie, którym nikt nie przeszkadzał mieszkać na tych terenach, byle płacili podatki.

Mieszanie sytuacji Wielkiego Nowogrodu z Dzikimi Polami jest kolejnym nieporozumieniem. Państwowość typu miasto-państwo istniała w Nowogrodzie do XV wieku, dopóki nie został on podpity przez cara moskiewskiego, w owym czasie lennika kaganatu mongolskiego. A Dzikie Pola nie posiadały żadnego organizmu państwowego po rozbiciu kaganatu Chazarskiego, Pieczyngów itd., aż do czasu wchłonięcia tych terenów przez Polskę.

Włączenie terenów Dzikich Pól do Polski jest jednym z nielicznych przykładów na świecie „podboju” bez użycia wojska. Po prostu tereny te w dużej części niezamieszkałe, zostały zasiedlone osiedleńcami z terenów przeludnionego Mazowsza, Wielkopolski, czy Śląska, ale także z Wołoszczyzny, czy Mołdowi, jak nazywano wówczas Rumunię.

Tak więc robienie z Chmielnickiego jakiegoś bohatera ukraińskiego, rzekomo dążącego do powstania narodu Ukraińskiego, jest po prostu bajką, powstałą na zamówienie określonych „wydawców” politycznych w XIX wieku. Jakoś musiano uzasadnić tworzenie takich „bohaterów”. Nie należy w żadnym przypadku zapominać, że ten książkowy bohater, tak na wszelki wypadek, kazał wymordować ok. 100 000 czerni, czyli mieszkańców miasteczek i wiosek Kresów, ale także drugie tyle żydów. I co najciekawsze, nikt tego nie podciąga pod antysemityzm! Dlaczego? Czyżby istniał jakiś związek pomiędzy tworzeniem odgórnym narodu ukraińskiego, a semityzmem.?

Dalsze  ‚rozważania” p.G.M na tematy rebelii Chmielnickiego nie zasługują nawet na uwagę. Twierdzenie, że pieniądze na wojnę, najpierw z Rzplitą, a potem z Turkiem, miał od żydów, jest nieporozumieniem totalnym. Handel bronią był zawsze kontrolowany. Szczególnie w owym czasie, kiedy młyny prochowe pracowały pełną parą na potrzeby władców. W jaki więc sposób Chmielnicki dostawał broń od cara moskiewskiego? Przypomnę, że w kilka lat po tej rebelii, przyłączyła się do ataku na Polskę Moskwa, z 200 000 armią, a w dwa lata później, zaatakowana została Polska przez lennika Habsburgów, czyli Szwecję.

Siły polskie, przeznaczone do walki z Moskwicinem, były 10-krotnie większe, aniżeli do walki ze Szwedami, tak reklamowanymi w podręcznikach szkolnych pod nazwą „potopu”. Czyli wylanie łyżki wody to tragedia, a wylanie wanny pomija się milczeniem? Wyraźnie widać sterowalność odgórną tego systemu edukacji.

Taka zbieżność nie mogła być przypadkowa. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, dopiero po otwarciu archiwow rodzinnych Habsburgów, czy Hohenzollernów, a także Moskwicina, będzie można udzielić odpowiedzi na to podstawowe pytanie: jakie były prawdziwe porozumienia możnych tego świata, odnośnie podziału Polski w XVII wieku.

Przypomnę, że ks. profesor Kalinka np. dostał odmowę zapoznania się z archiwami angielskimi odnośnie  tego okresu. Czyli angielska Kompania Moskiewska miała istotny cel w zniszczeniu drogi handlowej przez Polskę do Indii i Chin.

Przypomnę, że żaden historyk opisujący ten okres, nie opierał się na archiwach wymienionych przeze mnie. Mało tego, nawet do dnia dzisiejszego, żadna monografia najważniejszego naszego sąsiada, czyli rodziny Hohenzollernów, nie została wydana w Polsce.

Podobnie brak wznowień wydawniczych  np. pamiętników Katarzyny II, czy czegokolwiek o dynastii osmańskiej i jej celach i działaniach, opartego na archiwach tureckich.

Nawet przysłano do Polski specjalnego historyka, Normana Daviesa, aby preparował odpowiednio historię Polski, pomijając całkowicie rolę Anglii i jej Kompanii Moskiewskiej. W żadnym  wydanym po polsku podręczniku nie ma wzmianki nawet, o krucjacie Henryka Lancastera na katolickie Wilno, w 1392 roku.

Pan Davies nawet  nie zająknął się o archiwach angielskich w swoich pracach, a twórczość swoją opierał na polskich pracach. Na marginesie można powiedzieć, że języka polskiego specjalnie nie rozumiał do końca. Mylił podstawowe pojęcia, np. kulturę z cywilizacją etc.

Tak wiec podsumowując, w chwili obecnej, na początek XXI wieku, jeszcze się naród ukraiński nie wytworzył. To, co obserwujemy, to są ludzie szkoleni głównie w niemieckojęzycznych krajach, od lat 20-30-tych ubiegłego wieku. Teorie i pisma tworzyli wykształceni oficerowie, a nie ledwocopisemny chłop. Cały ten „majdan” był opłacony przez zachód, podobnie jak Kosowo, czy rzekoma opozycja w Syrii, Libii itd. Pojęcie „majdan” znaczy po turecku rynek i taki poziom mniej więcej reprezentowali jego przedstawiciele, co łatwo można sprawdzić na youtube.

Za Ukrainą kryje się na pewno gaz, którego jest podobno 40 bln m3. Obecny uzurpator już następnego dnia podpisał z Chevronem umowę na eksploatację tego bogactwa na 99 lat, z możliwością przedłużenia.

Poza tym są pierwiastki niezwykle potrzebne w technice kosmicznej.

Ciekawym jest także fakt, że w prasie amerykańskiej pojawia się coraz częściej zdanie:

Gwiazda Dawida, znak firmy Rothschilda z Frankfurtu – nałożona na lud Izraela przez Rothschilda, kiedy to w 1948 roku kupił Izrael”.

Czy Ktoś może to wyjaśnić bliżej? O co tym Amerykanom znowu chodzi?

Wiadomo, że Amschel Bauer był patrycjuszem we Frankfurcie/Menem i dostawcą zaopatrzenia do armii heskiej. Wiadomo, że takie rządowe dostawy zawsze pozwalały się bardzo bogacić dostawcom i pozwalały zawierać odpowiednie znajomości. Bauer m.in. pracował na naszym Podolu, Wołyniu i Dzikich Polach, prowadząc zyskowny handel z Indiami. Stąd jego znajomość z Chazarami. A tzw. Gwiazda Dawida, w kolorze czerwonym, to był znak jego kantoru i lombardu. Znak ten stał się w XVIII wieku jego nazwiskiem. Na zachodzie jest to dosyć częsta sytuacja. Znam rody, które posługiwały sie 20 nazwiskami, w zależności od nazwy posiadłości.  Bauera uznaje się go za twórcę pojęcia „bank centralny”.

Tak na marginesie, tylko 3 kraje nie mają jeszcze banku centralnego. Większość, ok. 130, jest już składową imperium Rothschilda. Oczywiście „nasz” Narodowy Bank Polski, w ponad 30 % jest Rothschilda.

I to by wyjaśniało, każdemu myślącemu, luki w systemie edukacji miejscowych tubylców, mniej wartościowych.

Tak wiec dopóki system edukacji nie ulegnie wyprostowaniu, nie ma najmniejszych szans na jakąkolwiek odbudowę państwowości. Dlatego w pełni podtrzymuję twierdzenie, że mieszkańcy kraju nad Wisłą są na etapie Etrusków. Najdalej za 2-3 pokolenia zostaną zasymilowani.

Kraj, który nie dba o wytworzenie warstwy samodzielnie myślących ludzi, nie może się rozwijać. Musi upaść. A  tutaj dzieje się to od wielu pokoleń. Co bardziej aktywny narybek zmuszany jest do deportacji, czy to ekonomicznej, czy politycznej.

http://www.poczet.com/zygmuntiii.ht

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zygmunt_III_Waz

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Habsburgowie

http://pl.wikipedia.org/wiki/Habsburgowie

http://pl.wikipedia.org/wiki/Bohdan_Chmielnicki

http://pl.wikipedia.org/wiki/Powstanie_Chmielnickiego

http://pl.wikipedia.org/wiki/Święte_Cesarstwo_Rzymskie

http://wirtualnapolonia.com/2014/03/24/idea-wielkiej-ukrainy-kolejny-tekst-autora-zbanowanego-przez-gp-i-katolickie-sto/

http://www.jewishencyclopedia.com/articles/9529-kronenberg-stanislaw-leopold

http://www.tvn24.pl/gen-marian-langiewicz-dyktator-powstania-styczniowego,301451,s.html

http://www.chroberz.pl/?page_id=158

http://pl.wikipedia.org/wiki/Walerian_Kalinka

http://en.wikipedia.org/wiki/Rothschild_family

http://www.prisonplanet.pl/kultura/kozacy_jak_dezinformuja,p1945010710

http://pl.wikipedia.org/wiki/Rzeź_galicyjska

http://wolnemedia.net/edukacja/polska-historia-czy-na-pewno-polska-2/

http://wolnemedia.net/historia/polska-historia-czy-na-pewno-polska/

http://wolnemedia.net/media/zimna-wojna-co-to-takiego-2/

http://wolnemedia.net/zdrowie/co-oznacza-pojecie-panstwo-a-sytuacja

http://markglogg.eu/?p=755

http://markglogg.eu/?p=733

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=10597&Itemid=119

http://www.polishclub.org/2014/03/10/dr-jerzy-jaskowski-ukrainskie-zamieszanie-czy-brak-elementarnej-wiedzy-czesc-ii/

http://www.polishclub.org/2014/02/24/dr-jerzy-jaskowski-polska-historia-czy-na-pewno-polska-czesc-2/

http://www.polishclub.org/2013/11/16/dr-jerzy-jaskowski-zimna-wojna-co-to-takiego-czesc-2/

dr J.Jaśkowski