Wielkie koncerny chcą przejąć zasoby wodne


france24.com, reuters
Francja, USA
2011-06-07

Wielkie koncerny i politycy chcą handlować wodą na giełdzie . Powód- cena wody jest zbyt niska, tym samym ludzie korzystają z niej nie rozważnie. Teraz państwa, Narody zjednoczone i wielkie korporacje typu Nestle pokażą nam jak to się robi windując ceny o przynajmniej 300%.

Największym graczem wydaje się być elitarny fundusz finansowy Foundation of Saint Lazare operujący pieniędzmi najbogatszych ludzi tego świata. Dostaliśmy również potwierdzenie, że instytucja ta działa pod „Wojskowym i Szpitalnym Zakonem Świętego Łazarza z Jerozolimy” (ang. „Military and Hospitaller Order of Saint Lazarus”) Link do strony LINK.

Celem funduszu jest kontrola ziemskich zasobów wodnych. Na ich stronie możemy m.in przeczytać:
„Woda jest częścią światowego dziedzictwa. Dwie trzecie powierzchni naszej planety jest pokryte wodą. Mniej niż 1% jest dostępny dla potrzeb ludzkości. Ochrona, poszanowanie i wykorzystywanie tego zasobu naturalnego oraz rozwój tego co jest dla nas dostępne przez równowagę w przyrodzie jest w naszym interesie. Woda jest dla nas źródłem życia. Woda wkrótce stanie się instrumentem władzy i wpływów.” Więcej na stronie funduszu: theworldsociety.org oraz oslj.org

Nestle: handel wodą jest częściową odpowiedzią na wykarmienie świata. Barbara Lewis Genewa (PAP / Reuters)
Sprzedaż wody na giełdzie w ten sam sposób jak to ma miejsce z innymi towarami może pomóc w rozwiązaniu braków tego najbardziej cennego surowca, który może wyschnąć na długo przed wyschnięciem złóż ropy, powiedział we wtorek prezes Nestle.

„Nie jestem przeciwny tej idei,” powiedział agencji Reuters Peter Brabeck, prezes największej na świecie grupy spożywczej, pytany o pomysł dotyczący handlu wodą na giełdzie.

Pierwszym miejscem jakie powinno się rozważyć jest prowincja Alberta, powiedział, gdzie konkurencja może być szczególnie gwałtowna pomiędzy rolnikami wymagającymi wody dla nawadniania roślin, a koncernami naftowymi wymagającymi wody do wymywania piasków roponośnych, które wymagają zużycia znacznie większej ilości wody niż inne rodzaje depozytów ropy.

„Pracujemy intensywnie z rządem Alberta aby rozważył handel wodą” powiedział Brabeck.
Jako pierwszy krok, dodał, Alberta oddzieliła prawa do ziemi od prawa do zasobów wodnych, więc posiadanie ziemi nie daje automatycznie prawa do wody, która biegnie przez tą ziemię.

Podał on również starożytny przykład państwa nad Zatoką Omańską, które posiadało system wymiany wody sięgający tysięcy lat wstecz. Zauważył też, że silna zwyżka na ropę, której cena w kwietniu wspięła się na więcej niż 127 dolarów za baryłkę i była powyżej 117 dolarów we wtorek na międzynarodowych rynkach terminowych, może ograniczyć popyt.

„Widzisz co się dzieje, gdy rośnie popyt na rynku. Rynek reaguje i ludzie zaczynają używać ropę naftową w bardziej efektywny sposób”, powiedział.

„Jedną rzeczą, która się w ogóle nie porusza, to cena wody.”

Przewodniczący odmówił komentarza w odniesieniu do obecnej bańki na rynku towarów, w tym kakaa i kawy, a także oleju, używanego w dużych ilościach przez Nestle. Powiedział, że nie mógł się wypowiedzieć się na temat „kwestii operacyjnych.”

Woda, energia i żywność za miliardy.
Brabeck odpowiedział na pytania przed i po przemówieniu do głównie akademickiej publiczności w Genewie, w którym rozpatrywał wyzwanie dostarczenia wody, energii i żywności dla ludności całego świata, która ma osiągnąć 10 mld, według raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych z ubiegłego tygodnia.

Jego wypowiedzi są echem komentarzy Światowego Forum Ekonomicznego z Davos na początku tego roku, mówiących o tym, że biopaliwa nie powinny pochłaniać cennych zasobów.

„Jedną z pierwszych decyzji, jaką należy przyjąć jest brak zgody na produkcję paliwa zamiast wody”, powiedział dodając, nawet biopaliwa drugiej generacji, które wykorzystują niespożywcze surowce, nie są odpowiedzią.

Twierdził, że druga generacja nie będzie w stanie wyprodukować dostatecznej ilości biomasy wymaganej przez ambitne cele rządowe, aby zwiększyć ilość biopaliw w bilansie energetycznym.

W Davos powiedział: „nie dla paliwa kosztem jedzenia” generuje to inflację cen żywności i powtórzył we wtorek, że rosnące ceny surowców były przyczyną niepokojów, które rozprzestrzeniły się w Afryce Północnej i Bliskim Wschodzie.

„Arabska wiosna naprawdę zaczęła się , gdy rządy musiały podnieść ceny żywności. Polityczny efekt przyszedł później. Przyszedł, bo ludzie zostali popchnięci w kierunku skrajnego ubóstwa,” powiedział.

20 byłych światowych przywódców dyskutuje o nadciągającym kryzysie wodnym.
Dwudziestu byłych szefów państw, w tym były prezydent USA Bill Clinton ostrzegł we, wtorek o zbliżającym się „kryzysie wodnym” i zgodził się powołać zespół, który zajmie lukę światowego lidera w tej sprawie. Emerytowani przywódcy, wśród nich były prezydent Meksyku Vicente Fox i były premier Japonii Yasuo Fukuda powiedział, że panel będzie działać w kierunku poruszenia kwestii politycznych w celu uniknięcia problemów z zaopatrzeniem w wodę na całym świecie.

Członkowie Rady InterAction uczestniczyli w tym roku w trzy dniowym dorocznym spotkaniu w Quebeku. Był na nim również obecny meksykański przywódca Ernesto Zedillo i Gro Brundtland z Norwegii. Grupa wezwała do uznania nowej międzynarodowej etyki zarządzania zasobami wodnymi i zaproponowała 21 zaleceń dla gospodarki wodnej na świecie.

Na szczycie listy: „wprowadzenie wody na pierwsze miejsce globalnej agendy politycznej.”

Inne pozycje zawierają połączenie badań nad zmianami klimatycznymi i problemami z wodą, tworząc prawo do posiadania wody i podniesienie jej ceny, aby odzwierciedlać jej ekonomiczną wartość.

W obszarach, gdzie woda jest racjonowana, priorytetem powinna być uprawa żywności a nie biopaliw stwierdziła grupa, której współprzewodniczącym jest były kanadyjski premier Jean Chretien i austriacki kanclerz Franz Vranitzky.

http://www.prisonplanet.pl/ 

Napisane w Świat. Tagi: , , . 21 Komentarzy »

Komentarzy 21 to “Wielkie koncerny chcą przejąć zasoby wodne”

  1. DAWID Says:

    To co normalnie w kranie wody już nie bedzie czy będzie droższa ???

    Kiedy to wejdzie w życie ???

    konopialeczy.pl

  2. hit Says:

    oplaty za wode w kranie nie sa niczym nowym w USA. Miasto przysyla co miesiac rachunek za wode ktory trzeba zaplacic. Jak nie zaplacisz to zakreca ci zawor doprowadzajacy wode do domu. Wtedy jestes zdany na deszczowke albo wiaderko i pobliskie jeziorko…

  3. freenata Says:

    Przecież to jawna manipulacja! Jest tyle wody, że wystarczy dla wszystkich. W razie czego, można oddzielić sól z wody morskiej i mamy słodką wodę. Na to nie ma pieniążków??? Mózgi nie pracują tym, którzy wchodzą w dyskusje z stworami propagującymi takie idee jak prywatyzacja wody. Po co rozmawiać? Trzeba im tylko dać do zrozumienia, że powinni puknąć się w czółko. Ich czas dobiega końca.
    Poza tym nie jest istotny skład wody, a jej pamięć, którą każdy z nas jest w stanie zmienić! Obejrzyjcie wreszcie „Pamięć wody” ze zrozumieniem. http://www.youtube.com/watch?v=JrbDRG4fjFY&feature=player_embedded

  4. mal Says:

    Ok, ale mnie chodziło o wody podziemne 🙂

  5. Julian Says:

    Clive Cussler przewidział taką sytuację pisząc jedną ze swoich książek o przygodach Dirka Pitt’a. I to wiele lat do tyłu.

  6. Freedom Says:

    A nie wystarczy zastosować urządzenia do ściągania deszczu? Chembustery czy cloudbustery powinny załatwić sprawę 🙂

  7. Robin Says:

    Zbierajmy już teraz deszczówkę na terenach prywatnych. Zanim zaczną upaństwawiać opady.

  8. zalb Says:

    Idea nakłonienia ludzi do szanowania wody jest słuszna ale nie w ten sposób. Podniesienie jej cen do wysokiego pułapu pogorszyłoby i tak trudną sytuację gospodarczą na świecie.

  9. Karmel Says:

    Niedługo będą chcieli handlować powietrzem. 😉

  10. anerlam Says:

    Polecam książkę polaka pt INEDIA- czyli niejedzenie. Pan nie jadł i nie pił 2 lata.Może to nasz jedyny wybór i wtedy niech się wypchają jedzeniem i wodą ,które i tak są zatruwane.

    • Jacolo Says:

      Tak ale to nie jest takie proste, przede wszystkim zmiana świadomości i nastawienia, w przeciwnym razie może się to źle skończyć.

    • vionnina Says:

      anerlam- ale ja niechce pozbawiac sie tej przyjemnosci w zyciu:) Kocham jesc!!!

  11. Ewa Says:

    A to oznaczałoby, że niedługo woda będzie głównym napędem dla pojazdów, powoli chcą odejść od ropy! Marzenie Tesli ziści się, ale jaka będzie tego cena!!! Znowu te same koncerny położą swe brudne łapy na tym, co jest naturalnym dobrem tej planety i obrócą w krew, pot i łzy… Kiedy wreszcie to się skończy?!!! Gdzie jest jakakolwiek SPRAWIEDLIWOŚĆ DLA TEGO ŚWIATA? JESZCZE ROK I 6 MCY MOGĘ POCZEKAĆ…

    • Jacolo Says:

      Nie liczyłbym tylko że się coś rozwiąże za rok i 6 miesięcy, wielu co liczy na jakąś kolosalną zmianę w 2012 może się trochę zawieść.

    • mal Says:

      Ewa, mylisz się. Nie chodzi o napęd dla samochodów, ale o wodę, której potrzeba (w olbrzymich ilościach!) w technologii wydobycia tzw.gazu łupkowego.
      Jeśli okaże się prawdą, że w Polsce mamy rzeczywiście znaczne zasoby tego gazu – to sprawa może polec na wodzie, której mamy niewiele 🙂

  12. vionna Says:

    Tylko nie to!!!
    Rece precz od wody:/

    • PIK Says:

      Droga vionna problem jest duzej wagi bez jedzenia da sie wytrzymac kilkadziesiat dni bez wody wiadomo 5 najwyzej 6 dni, zreszta wszystko zalezy od osoby wieku, plci metabolizmu.
      Niemniej woda jest niedzownym elementem zycia na naszej planeie stad takie zainteresowanie zasobami wody pitnej, stad juz tylko krok do szantazu i podporzedkowania sobie calej ludzkosci.
      Nestle interesuje sie woda juz od kilku lat nic dobrego to nie wrozy. Motywacje wielkich koncernow sa ciagle takie same, mowia ze trzeba racjonowac wode bo jak nikt sie tym nie zajmie to nam wody zabraknie i ze oni (Nestle) wiedza jak to zrobic i ze sa bardzo odpowiedzialni i jak juz sie zajma woda to nikomu nie zabraknie itd (stara metoda oparta na strachu)
      Najgorsze jest to ze nie bardzo wiadomo co z tym zrobic, nie widze jak ludzie moga sie przciwstawic prawom unijnym, ktore niestety beda faworyzowaly wielkie kocerny, ktore dadza „solidne” gwarancje dotyczace „gospodarki wodnej” z tego bagna ciezko bedzie sie wyrwac. Nie chce krakac ale rozowo tego nie widze;
      Moze ktos ma jakas sensowna i konkretna propozycje.

  13. Kopi Says:

    nooo, super…, najpierw zatrują powietrze i glebę, żeby wody gruntowe i opadowe nie nadawały się do picia, potem zabronią ludziom wiercić studnie na swoich działkach i wtedy dowalą opłatę za wodę. A jak ludzie będą jej za mało zużywać, to opłaty się wprowadzi jako obowiązkowy podatek.

    • mal Says:

      Clou sprawy to prawo do wody na własnej działce.
      Polskie prawo wodne podlega ciągłym zmianom; nowelizowane średnio raz na 2 lata.
      Ale tego nikt nie może naruszać, bo naruszyłby prawo własności.
      Póki co – radzę pilnie śledzić ustawodawstwo w kwestii zmian prawa wodnego.

    • Wuzecior Says:

      Aktualne ustawodawstwo przedstawia sprawę następująco:

      a)Do Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego należą:
      – Wody morza terytorialnego
      – Morskie wody wewnętrzne
      – Śródlądowe powierzchniowe wody płynące
      – Wody podziemne
      W/w wody są wodami publicznymi.

      b) Zbywać można GRUNTY pokryte wodami powierzchniowymi STOJĄCYMI (jeziora,stawy) i prawo zbycia przysługuje ministrowi Skarbu Państwa, jednakże najczęściej wody oddaje się w użytkowanie za opłatą roczną.

      Tak więc wody stojące, wody w rowach są objęte prawem własność gruntowej – własność wody idzie za własnością gruntu, natomiast przy wodach płynących własność gruntu idzie za własnością wody.


Dodaj komentarz