Efekt fast food – czyli, jak szybkie dania wpływają na zdrowie

Na początku XX wieku świat był przepełniony jeszcze małymi gospodarstwami wiejskimi, gdzie ludzie odżywiali się zdrowym i świeżym jedzeniem z własnych hodowli, upraw, czy ogródka. Rak, cukrzyca, choroby serca i Alzheimer ledwie występowały, ponieważ gleba była bogata w składniki odżywcze i minerały. Natomiast jeśli ktoś zachorował, lekarz, który przyjeżdżał do domu zazwyczaj podawał ziołowe nalewki lub inne naturalne środki. Tak było jeszcze nieco ponad sto lat temu.

Po II wojnie światowej wiele rodzin opuściło swoje gospodarstwa i przeniosło się bliżej miast i fabryk, gdzie zaczęto spożywać przetworzone jedzenie, z puszek i innych opakowań. W krótkim czasie zaczęło brakować wartości odżywczych, które spożywali jeszcze dekadę wcześniej. W tym czasie w USA rozpoczęły działalność takie firmy, jak Mc Donald’s i Burger King. Otwierając swoje punkty na terenie całego kraju, zaczęły karmić społeczeństwo przeładowanymi tłuszczami nasyconymi i cukrem posiłkami, które były tanie i wygodne. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Jakie dzisiaj są konsekwencje tych zmian? Dla przykładu, nieco danych statystycznych z USA, gdzie posiłki typu fast food rozpoczęły epidemię nowych zagrożeń dla zdrowia i już zbierają swoje żniwo.

W najbliższym czasie – jak się szacuje – z powodu niezdrowego odżywiania i trybu życia, w Stanach Zjednoczonych opieki zdrowotnej będzie wymagało kolejnych 80 000 000 osób

Statystyki Stanów Zjednoczonych:

  • Rak: 1 500 000 przypadków zdiagnozowanych co roku (50% umiera)
  • Cukrzyca: 25 000 000 zdiagnozowanych obecnie przypadków (w tym dzieci); 80 000 000 na pograniczu choroby
  • Choroby serca, układu krążenia i udary: 81 000 000 (co trzeci dorosły)
  • Alzheimer: 5 400 000 obecnie stwierdzonych przypadków (co ósmy senior)
  • Wady wrodzone u dzieci: jeden przypadek na 33 niemowlęta (wady te odpowiedzialne są za 20% zgonów noworodków)

http://faktydlazdrowia.pl/